Mimo to urzędnicy nie do końca są zadowoleni z aukcji. Liczyli na większy udział kupujących. Tym bardziej, że bardzo dużo potencjalnych klientów dopytywało się o towar. Z drugiej strony do samego końca nie było wiadomo, czy sprzedaż się odbędzie. Do środy tylko jeden oferent wpłacił wadium. By aukcja doszła do skutku powinno w niej uczestniczyć dwóch nabywców. Ostatecznie ten drugi zdecydował się na wpłacenie wadium w czwartek rano, tuż przed samą licytacją.
Za to sam jej przebieg był bardzo emocjonujący. Aukcja wystartowała z poziomu ceny wywołania, która stanowiła 3/4 ceny wartości. Została ona ustalona w oparciu o wycenę rzeczoznawcy. 578 metrów przestrzennych drewna wycenił na 42 964 zł. brutto. To oznacza, że cena netto, od której rozpoczęła się licytacja, wynosiła 32 233 zł. I z miejsca poszybowała w górę. Pierwsza oferta padła na kwotę 34,5 tys. zł, by zostać przebitą o 2500 zł. Obaj oferenci co chwilę podbijali stawkę, aż aukcja zakończyła się na kwocie 78 tys. zł.
I jest rekordową z dotychczasowych licytacji drewna organizowanych przez miasto. W poprzednich latach bywało tak, że trzeba było nawet trzykrotnie powtarzać licytację (i kwotę wywołania) z powodu braku zainteresowania.
Przeczytaj także:
Licytacje komornicze w woj. podlaskim. Domy, mieszkania i auta idą pod młotek. Kupisz je za ułamek wartości
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?