Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magiczna Jagiellonia! Jesteśmy jedną nogą w finale!

Redakcja
Jagiellonia Białystok grała jak zaczarowana. Po niemocy wyjazdowej zostało tylko niemiłe wspomnienie.

Żółto-czerwoni w Gdańsku nie zagrali tym samym składem co w lidze. Na bramce był Rafał Gikiewicz, miejsce w składzie dostał także Bruno, który ostatnio był na ławce. Było to zdecydowanie bardzo dobre posunięcie Michała Probierza. Zarówno jeden i drugi udowodnili, że warto na nich stawiać. Gikiewicz obronił rzut karny, a Bruno strzelił niesamowitego gola w okienko z 40 metrów.

Zobacz galerię zdjęć z meczu w Gdańsku

Zobacz co kibice Lechii mówili przed meczem o wyniku

W pierwszej połowie meczu Lechia Gdańsk nie istniała. Jaga atakowała bardzo skutecznie. Już w 6 minucie piłkę przejął Maycon, który podał do Grzyba. Ten strzał zamienił na bramkę. Na kolejną bramkę kibice czekali 22 minuty. W tym przypadku swój udział znów miał Maycon. Dostał on przejętą piłkę od Grzyba i podał do Bruno. Ten niewiele się zastanawiając potężnym strzałem pokonał bramkę Kapsy.

W drugiej połowie Jaga trochę odpuściła. Aż w końcu doszło do nieszczęśliwej sytuacji. El Mehdi sfaulował w polu karnym Dawidowskiego. Sędzia ukarał go drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartką. Ponadto podyktował rzut karny. Bramkarz Jagi, Rafał Gikiewicz karnego jednak obronił.

Pod koniec meczu sędzia podjął skandaliczną decyzję. Dawidowski nie był faulowany przez Lewczuka, jednak wymusił karnego i sędzia wskazał na "wapno". Tym razem jedenastka została wykorzystana przez Wołąkiewicza.

Po ostatnim gwizdku sędziego, Michał Probierz podbiegł do arbitra głównego i zaczął na niego krzyczeć za błędną decyzję. Sędzia miał na tyle honoru, że nigdzie nie uciekł. Stał i wysłuchał wszystkich pretensji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto