Tłumy białostoczan bawiły się na POKtańcówce na Młynowej. Rozpoczęła się Podlaska Oktawa Kultur (zdjęcia)

- Wydawać, by się mogło, że taka muzyka nie zainteresuje młodych ludzi, a tu proszę - dziwiła się pani Janina. Na parkiet nie weszła, ale z przyjemnością obserwowała bawiącą się młodzież.

- Byłam na kilku edycjach Podlaskiej Oktawy Kultur. To piękny festiwal, na pewno pójdę na koncerty w weekend - dodała.

POKtańcówka rozpoczęła się 22 lipca o godz. 18. O dobrą zabawę zadbały kapele z Podlasia i całej Polski: Kapela Kanka Franka, Kapela Miód na Serce, Kapela Batareja oraz Zawierucha.

Jan i Helena Boboryko to również stali bywalcy festiwalu.

- Zawsze chodzimy na koncerty w ramach Oktawy. Na pewno pójdziemy też jutro i pojutrze. Dla nas to świetna rozrywka, że można wyjść do ludzi i posłuchać wspaniałej muzyki - powiedziała Helena Boboryko.

- Może teraz tak nie jest ze względu na pandemię, ale w poprzednich edycjach przyjeżdżali bardzo ciekawi goście z zagranicy - dodał Jan Boboryko.

Tanecznych kroków na parkiecie uczył Mariusz Żwierko, kierownik artystyczny ZPiT "Kurpie Zielone".

To super pomysł, że dodatkowo można się nauczyć tradycyjnego tańca - ekscytowała się Ania. Na POKtańcówkę przyszła pierwszy raz, namówili ją znajomi. Spodobało jej się na tyle, że obiecała nie odpuścić kolejnych.

- To zupełnie coś nowego niż na innych potańcówkach czy dyskotekach - zauważyła białostoczanka, po czym wróciła na parkiet.

Mimo, że na stronie wydarzenia na Facebooku było zapowiedziane, że impreza zakończy się do 22, zabawa trwała do późnej nocy. Ci, co nie tańczyli, oblegali strefę gastronomiczną czy odpoczywali na leżakach.

POKtańcowka otworzyła Podlaską Oktawę Kultur. To festiwal promujący kulturowe bogactwo regionu. Pierwsze koncerty już dziś (23 lipca) od godziny 18. Na Rynku Kościuszki wystąpią: Dobryna, Sztetl, Zespół Folklorystyczny „Pogranicze”, Susanna Jara & t dot es i Adam Strug

Zobacz, jak bawili się białostoczanie.