Program The Voice of Poland nabiera rozpędu. Za nami "Nokauty", czyli etap, po którym w drużynie każdego z trenerów zostaje tylko czworo uczestników. I właśnie w czwórce Michała Szpaka znalazło się miejsce dla Izabeli Szafrańskiej, pochodzącej z Pogórza studentki Uniwersytetu w Białymstoku. Dziewczyna swoim wykonaniem utworu Jennifer Rush "The power of love" po raz kolejny zachwyciła jurorów i publiczność. W trakcie jej występu już nie pierwszy raz padały porównania do Celine Dion.
- Ale petarda, ale petarda! – nie mógł wyjść z podziwu Piotr Cugowski.
- Iza zasługiwała na moje miejsce. Była fenomenalna – przyznała Jadzia Kuzaka, uczestniczka, którą "znokautowała" Izabela.
- Kiedy śpiewa, wciąga słuchacza do swojego świata i to jest fajne. Cieszę się że doszła ze mną do tego etapu przyznał Michał Szpak.
Zobacz też:Izabela Szafrańska w The Voice of Poland. Zachwyciła jury głosem i urodą!
Jak swoje osiągnięcie skomentowała Izabela?
- Bardzo się cieszę z przejścia nokautów. To kolejny etap do przodu. W odcinkach live stres będzie na pewno niesamowity. W końcu oglądają cię na żywo miliony ludzi. Zostały niecałe dwa tygodnie, więc na razie opanowuję emocje. Jednak wiem, że z każdym dniem stres będzie coraz większy. Mam nadzieję, że będę miała okazję pokazać się publiczności z innej strony - wyznaje nam Izabela. - Udział w programie to fajna przygoda. Traktuję to jako zabawę. Wiadomo, że jak każdy, chciałabym dojść jak najdalej, ale nie jest to dla mnie coś, bez czego nie dam sobie rady. Jestem dumna, że mogę pracować z tyloma ciekawymi ludźmi, o tak fajnych głosach - dodaje wokalistka.
Pierwszy (i mamy nadzieję nie ostatni) odcinek live z udziałem Izy Szafrańskiej już za dwa tygodnie (17 listopada). Trzymamy kciuki!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?