Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tornado w Białymstoku zniszczyło Dojlidy

(NYS)
Kilkanaście osób rannych, 106 uszkodzonych budynków, autokar na dachu dostawczego robura, drzewa powalone na samochody. To bilans kataklizmu, który 16 czerwca 1987 roku nawiedził Białystok.

Co ciekawe, w centrum miasta skończyło się jedynie na potężnej ulewie. Za to na obrzeżach burzy rozgrywały się sceny żywcem wzięte z hollywoodzkich filmów katastroficznych. Fala zniszczeń ciągnęła się od ulicy Armii Radzieckiej (dziś Baranowicka) do 27-Lipca (obecna 42. Pułku Piechoty).

W zakładzie Sklejek ogromna suwnica runęła na budynek socjalny. Szalejący wiatr zniszczył hektar szklarni. Na ulicy Armii Radzieckiej wyrwany słup elektryczny upadł na autobus linii 101. 72-letni portier Spółdzielni Pracy „Wzorcowa” uniesiony wraz z portiernią, zderza się w powietrzu z autobusem i wreszcie zostaje rzucony o ziemię.

Przeczytaj też: Burza zniszczyła Dojlidy

Z domu rodziny Sakowiczów przy ul Armii Radzieckiej, pozostały jedynie ściany. Pofrunęła szafa z ubraniami, nowe meble, serwisy stołowe. Popękały fundamenty, budynek nadawał się do wyburzenia. - Prędkość wiatru dochodziła do 120 km/h - mówiła „Gazecie Współczesnej” Barbara Jakubowska, dyżurny synoptyk w białostockim biurze prognoz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto