Mistrzostwo Polski, wywalczone w ostatni weekend, to niejedyny tegoroczny sukces łyżwiarki. Natalia Maliszewska zdobyła także Puchar Świata oraz mistrzostwo Europy w short tracku na swym koronnym dystansie 500 m.
– Puchar Świata został wywalczony po raz pierwszy w historii nie tylko przez zawodniczkę z Białegostoku, ale w ogóle przez polską zawodniczkę – podkreśla Tadeusz Truskolaski. – Gwiazda nie wyrasta na niczym, to jest ogromna praca – praca, bez której sam talent nie dałby rady. A tu sukcesy krajowe przykrywają nawet sukcesy krajowe. Ale oczywiście liczymy na kolejne.
Białostocka łyżwiarka Natalia Maliszewska jest już po sezonie. – Tak trochę dziwnie się z tym czuję – uśmiecha się zawodniczka Juvenii. – Ale z drugiej strony przyda się czas na złapanie oddechu, aby przygotować swoje ciało i umysł na kolejny ciężki sezon.
TU ZOBACZ TEŻ: 1999 rok. Mija 20 lat wstąpienia do NATO. Jak wtedy wyglądał Białystok?
Ale tego czasu na odpoczynek zbyt wiele nie będzie. Bo już po świętach wielkanocnych rozpoczynają się przygotowania na kolejny sezon.
– Wyjeżdżamy na zgrupowanie do Opola. Spędzimy tam 10 dni na lodzie. I taka karuzela będzie się już kręciła przez cały rok. Odpoczynku jest wiec stosunkowo mało. A to ważny czas na regenerację, naładowanie baterii, świeże podejście do kolejnego sezonu: z nowymi zadaniami, z nowym wzywaniem. I będziemy robić wszystko, by te wyniki utrzymać, poprawić rekordy – obiecuje Urszula Kamińska.
– Jestem dumną białostoczanką, która reprezentuje nasze miasto na arenie międzynarodowej. I mam nadzieję na kolejne sukcesy – mówi Natalia Maliszewska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?