Samica morświna zawitała do Białegostoku. Razem z ekipą WWF - Martą Stawniak i Wojciechem Andrearczykiem - odwiedziła w czwartek (19.03.) dzieciaki w przedszkolu nr 26 przy ul. Ciepłej. Tam też czekał na gości wiceprezydent Białegostoku Robert Jóźwiak. Potem morświn spotkał się z mieszkańcami na Rynku Kościuszki.
Morświn rozpoczął podróż po Polsce 3 marca, by odwiedzić 21 miast. Po co? Przypomina w ten sposób o swoim istnieniu, o tym, że żyje również w Bałtyku i co mu zagraża. Wspólnie z wolontariuszami Błękitnego Patrolu WWF zachęca do podpisania apelu na rzecz jego ochrony na stronie www.godzinadlaziemi.pl. Ambasadorem akcji jest aktor, Marcin Dorociński. Wolontariusze podróżują po Polsce z naturalnej wielkości morświnem wykonanym z żywicy.
- Zebraliśmy już ok. 20 tysięcy podpisów - mówi Wojciech Andrearczyk. - Liczymy na 100 tysięcy. Ale im bardziej zbliżamy się w swojej podróży na północ kraju, do Pomorza, tym większa jest wiedza mieszkańców na temat morświnów. To nas cieszy.
Czy kampania jest potrzebna? Tak, bo to także sukces edukacyjny: ludzie dowiadują się gdzie żyje morświn, jakie ma zwyczaje, co mu zagraża - oceniają wolontariusze.
- Chrońmy morświny, jeśli nie chcemy, by kiedyś dzieci oglądały tylko sztuczne modele tych ssaków - apeluje Wojciech Andrearczyk.
Wolontariusze liczą także, iż podczas spotkań z samorządowcami ci ostatni będą lobbować na rzecz ochrony morświnów. - Wiceprezydenty Białegostoku także zadeklarował pomoc - mówi Andrearczyk.
Wiceprezydent Robert Jóźwiak znalazł też wspólny mianownik dla Białegostoku i morświna. To... śledzie. Morświny żywią się nimi, z kolei ryby te nieodzownie kojarzą się z Podlasiem. Na dowód wręczył gościom pamiątkowy kubek i dwa małe śledziki.
Wolontariusze podróżują po Polsce, zbierając nie tylko podpisy pod apelem, ale też informując społeczeństwo o istnieniu tego ssaka. Populacja tego bałtyckiego krewniaka delfina została oszacowana na około 450 osobników. Bez szybkiego podjęcia działań na rzecz ich ochrony, przyszłość morświnów w Bałtyku jest zagrożona.
Morświn "płynie" z Rzeszowa przez Wrocław, Warszawę, Toruń, Bydgoszcz, Białystok, Olsztyn, aż dotrze do Gdyni 28 marca br. Tego dnia o godz. 20.30 w symbolicznym geście zgasną światła na całym świecie. Wtedy też, w wielu polskich miastach światła zgasną „dla morświna”.
Godzina dla Ziemi WWF, czyli międzynarodowa akcja, znana jest przede wszystkim z symbolicznego gaszenia świateł. W tym roku potrwa cały marzec. W Polsce, po raz pierwszy, zostanie zadedykowana ochronie morświna. Tegoroczna Godzina odbędzie się pod hasłem „Godzina dla morświna.Bądź moim głosem. Pomóż.”
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?