Godziny treningów, potu, ćwiczenia układów tanecznych, by perfekcyjnie przygotować się do dancehallowego święta i wygrać! Muszą i chcą zdążyć do 18 kwietnia - na Dancehall Challenge w Gdańsku. To tam będą rywalizować tancerze z całej Polski i najlepsze ekipy.
Les Chattes - dancehallowa grupa z Białegostoku. Razem, w obecnym 10-osobowym składzie, tańczą 3 lata. Doma, Miła, Smoła, Radzia, Iga, Marta, Wisia, Krecik, Wiola, Alisa właśnie obchodziły "urodziny" grupy. To lata ciężkiej pracy, wyrzeczeń, ale i ogromnej satysfakcji. Wszystko doprawione przyjaźnią i miłością do tańca.
- Do Gdańska jedziemy, by wygrać! - mówią. I nie jest to niedościgłe marzenie. Zachwyciły jurorów i publiczność podczas siódmej edycji Mam Talent. Mocno kibicowali im białostoczanie i nie tylko. Choć nie dotarły do ścisłego finału, decyzji o udziale w programie nie żałują. Ze specjalnym tanecznym pokazem wystąpiły także podczas otwarcia stadionu w Białymstoku, w październiku ub.r.
Same opracowują układy choreograficzne, dobierają muzykę. Ostateczny układ powstaje z wielu pomysłów i burzy mózgów. Końcowy efekt to zbiorowa i indywidualna ciężka taneczna praca.
Dancehall jest gatunkiem muzycznym wywodzącym się z Jamajki, powstałym pod koniec lat 70. z klasycznego reggae. Jest jednak od niej o wiele szybszy i żywszy. - Dancehall to taniec dla wytrzymałych, dużo kroków, biegania, akrobacji, izolacji... - tłumaczą dziewczyny.
A po to, by powstał perfekcyjny 3 minutowy set taneczny - specjalnie na pokaz - trzeba wielu godzin przygotowań. Godzą studia, naukę, pracę z treningami. Spotykają się wieczorami i trenują do późnych godzin nocnych. Z miłości do tańca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
