W miniony piątek bielscy policjanci patrolujący teren Brańska, zauważyli podjeżdżający samochód pod budynek Zespół Szkół. Z bmw wysiadł młody kierowca ze szkolnym plecakiem i udał się w kierunku szkoły. Policjanci wylegitymowali młodzieńca. Okazało się, że jest to gimnazjalista. Mundurowym powiedział, że nie ma prawa jazdy ponieważ ma dopiero 15 lat, natomiast samochód odebrał z warsztatu mechanicznego. Sprawa nieletniego kierowcy znajdzie swój finał w sądzie dla nieletnich. Funkcjonariusze wyjaśniają również, w jaki sposób chłopak wszedł w posiadanie kluczyków do samochodu.
200zł mandatu za mruganie światłami