Wielka radość w sztabie Pawła Gulewskiego. Tak się wygrywa wybory, tak się przechodzi do historii

Dane z pierwszych pięciu komisji dotarły do Hotelu Bulwar, gdzie na wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich w Toruniu czekał Paweł Gulewski i jego zwolennicy, dotarły niecałe pół godziny po zamknięciu lokali wyborczych. Wszystkie pokazywały, że kandydatowi Koalicji Obywatelskiej udało się utrzymać przewagę nad ubiegającym się po raz szósty o fotel prezydenta miasta Michałem Zaleskim. W całym Toruniu komisji jest jednak ponad sto, więc wyniki z pięciu jeszcze wiosny nie czynią. Na kolejne wieści, wspólnie z Pawłem Gulewskim czekał m.in. Jan Wyrowiński, który 22 lata temu o włos przegrał z Michałem Zaleskim. Wspomniał tamte chwile, a także początki Platformy Obywatelskiej pod hasłem "Uwolnić energię Polaków". Zapewnił, że Paweł Gulewski uwolni teraz energię torunian.

Obok marszałka Wyrowińskiego stanął również marszałek Piotr Całbecki.

- Tak się zwycięża i tak się przechodzi do historii, brawo dla Pawła - powiedział marszałek województwa. - Jan Wyrowiński wspomniał tamtą historyczną przegraną o włos. Myślę, że jako środowisko, które sięga korzeniami do Solidarności, sporo się przez ten czas nauczyliśmy. Moim zdaniem historia zatacza wielkie koło. Odpowiedzialność za Toruń przejmuje już nowe pokolenie. Zobowiązanie, które teraz spoczywa na naszym środowisku jest zobowiązaniem ogromnym, ponieważ wszyscy upomną się o postulaty, zobowiązania i obietnice z którymi szliśmy do tych wyborów. Myślę, że Toruń oczekuje wiele zmian i to praktycznie w każdym obszarze.

Z pewnością oczekują ich przedstawiciele ruchów miejskich, którzy po pierwszej turze wyborów poparli Pawła Gulewskiego, a teraz w sporej grupie pojawili się na wieczorze wyborczym KO.

- Obecny prezydent się zasiedział, pokazał brak szacunku do mieszkańców. Wierzę, że każda zmiana będzie w tym wypadku dobra. Liczymy na współpracę z nowym prezydentem - powiedział Marcin Łowicki, który choć mandatu nie zdobył, startując z koalicji ruchów miejskich do Rady Miasta Torunia zdobył więcej głosów, niż kandydujący do Rady Michał Zaleski.

Dane z kolejnych komisji spływały szybko. Po godz. 22 Paweł Gulewski ogłosił, że zadzwonił do niego Michał Zaleski i pogratulował zwycięstwa.

- To jest początek czegoś wielkiego w Toruniu! Nic się nie kończy, wszystko się dzisiaj zaczyna! Otrzymałem gigantyczne poparcie mieszkańców. Chciałbym, żebyśmy w naszym nowym Toruniu, opartym na dialogu i współpracy czuli się ze sobą bardzo dobrze. Toruń nigdy nie będzie miastem jednego człowieka, jednego środowiska i jednej partii. To jest nasza odpowiedzialność, żeby tak było - zadeklarował Paweł Gulewski.

Więcej o wyborach w Toruniu przeczytasz >>> TUTAJ <<<