We wtorek, 5 lipca, upłynął wyznaczony przez biskupa ełckiego termin, do którego proboszcz miał opuścić parafię, ale ksiądz Władysław Napiórkowski złożył w kurii rekurs, czyli tzw. odwołanie od dekretu biskupa o przeniesieniu go do Giżycka. Oznacza to, że postanowienie kurii musi być zawieszone do czasu, aż rozpatrzy je Stolica Apolstolska.
Mieszkańcy parafii nadal nie składają jednak broni.
Parafianie z Berżnik od dziesięciu dni pełnili dwunastogodzinne dyżury pod kościołem i od początku zapowiadali, że nie pozwolą nigdy na zmianę proboszcza. Licząca tylko półtora tysiąca osób parafia zebrała aż tysiąc podpisów pod petycją, w której proszą biskupa euckiego o odwołanie dekretu.
Jak powiedział dla TVP3 Białystok, Andrzej Miszkiel - Czekamy na jakiś odzew, na jakąś odpowiedź ze strony kurii i ciągle mamy nadzieję, że nasza prośba zostanie wysłuchana.
Źródło: TVP3 Białystok
Wybierz Perłę w Koronie - wygraj weekend w Białowieży
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?