Na początku walka obu drużyn była wyrównana. Jednak żółto - czerwoni szybko zaczęli wykorzystywać atut swego boiska. To właśnie w ich poczynaniach przeważała pewność, a u drużyny GKS Bełchatów niepewność.
Pierwszą bramkę, w 17 minucie, w pięknym stylu strzelił Tomasz Frankowski. Na polu karnym przeciwnika był bramkarz i obrońca. Białostoczanin zaskoczył obu piłkarzy, ale też obserwatorów meczu. Kiedy wszyscy myśleli, że Franek będzie strzelać, ten bardzo spokojnie przełożył piłkę na lewą nogę a następnie pozbywając się tym samym obrońcy strzelił do bramki kompletnie zaskoczonego bramkarza takim rozwiązaniem.
Na drugą bramkę kibice musieli czekać aż do 66 minuty. Do tego czasu jednak Jaga serwowała wiele ciekawych akcji. Kibice na trybunach się nie nudzili. Drugą bramkę strzelił Stano. Po wrzutce Marko Reicha Skerla uderzył głową. Piłka poleciała w kierunku słupka, tam jednak również głową futbolówkę skierował do siatki Stano.
W 86 minucie GKS Bełchatów strzela kontaktową bramkę. Kuświk popisał się niezłym strzałem z przewrotki. Kiedy wydawało się, że Jaga cofnie się do defensywy a GKS przyciśnie rywala, żeby zremisować okazało się, że białostoczanie nie pozwolą sobie dmuchać w kaszę. Do końca meczu Jagiellończycy stworzyli jeszcze kilka groźnych sytuacji pod bramką gości.
Mecz zakończył się rezultatem 2:1. Jagiellonia uciekła ze strefy spadkowej.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?