Okazuje się, że młodzież z Warszawy nie zdaje sobie sprawy z tego, że używanie telefonu podczas prowadzenia pojazdów lub przechodzenia przez ulicę jest tak samo niebezpieczne, jak jazda pod wpływem alkoholu. Choć pod względem wiedzy na temat zasad bezpieczeństwa na drodze nie wypada najgorzej na tle reszty kraju.
Czytaj także: Wybuch na terenie składu złomu. Dwie osoby są ranne [ZDJĘCIA]
Potwierdzają to wyniki pierwszego ogólnopolskiego badana „Świadomość młodzieży dotycząca zagrożeń na drodze 2012”, przeprowadzonego wśród uczniów w wieku 13 - 19 lat. Badanie zostało zrealizowane przez Millward Brown SMG/KRC .
Wyniki sondażu pokazują, że większość warszawskich uczniów za najbardziej niebezpieczne zachowanie młodych ludzi, mogące prowadzić do wypadków, uznała nagłe wtargnięcie na jezdnię (78 proc. ankietowanych). Jako drugie w kolejności zagrożenie wymienia przechodzenie przez ulicę na czerwonym świetle (69 proc.). Natomiast niebezpieczeństwo związane z rozmawianiem przez telefon podczas jazdy na skuterze, rowerze lub rolkach widzi tylko 26 proc. z nich.
Okazało się, że aż 49 proc. uczniów z Warszawy było świadkiem lub słyszało o wypadku, spowodowanym przez używanie telefonu komórkowego. Pomimo takich doświadczeń do korzystania z telefonu komórkowego w trakcie jazdy na rowerze, skuterze lub podczas prowadzenia samochodu przyznało się 46 proc. z nich.
Grupą, która pomimo osobistych doświadczeń lub wiedzy o wypadkach najczęściej używa komórki podczas jazdy, są najstarsi uczniowie (18 - 19 lat) – aż 47 proc. z nich przyznaje się do tego. Młodsi (15 - 17 lat) robią to niewiele rzadziej (42 proc.), a najmłodsi (13 - 14 lat) najrzadziej (34 proc.).
Tymczasem przyczyną aż jednej piątej wypadków drogowych jest rozproszenie uwagi podczas jazdy, jak wynika z danych Zakładu Badania Wypadków Drogowych Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Z kolei najbardziej bagatelizowanym powodem dekoncentracji jest rozmawianie przez telefon w trakcie jazdy, które jest wyjątkowo rozpraszające.
Zobacz koniecznie: Rodzice niepełnosprawnych dzieci protestowali pod Kancelarią Premiera [ZDJĘCIA]
– Ryzyko wypadku podczas i chwilę po rozmowie telefonicznej w trakcie jazdy, zwiększa się aż czterokrotnie – wyjaśnia dr Jan Unarski z Instytutu Ekspertyz Sądowych. – Jest ono zatem dwa razy wyższe niż jazda pod wpływem alkoholu przy poziomie 0, 5 promila we krwi. Rozmowa przez komórkę skutkuje pogorszeniem percepcji, wydłużeniem czasu reakcji i często zmianą toru ruchu. Jeszcze bardziej niebezpieczne jest pisanie sms-ów podczas prowadzenia auta, jazdy na rowerze czy rolkach, a także przechodzenia przez ulicę – dodaje.
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?