Mariusz Wlazły wrócił do hali "Energia"
W barwach PGE Skry Bełchatów Mariusz Wlazły, występował w latach 2003-2020. W tym czasie popularny "Szampon", bo z takiego pseudonimu był on znany, wywalczył z bełchatowską drużyną: 9 tytułów Mistrza Polski, a także dwa srebrne i dwa brązowe medale w ligowych rozgrywkach, 7 Pucharów Polski, srebro i dwa brązowe krążki w Lidze Mistrzów, dwa srebrne i jeden brązowy medal w Klubowych Mistrzostwach Świata oraz 4 Superpuchary Polski.
Na przestrzeni tych 17 lat Wlazły osiągnął także kilka sukcesów w reprezentacyjnych barwach. W 2003 roku wywalczył Mistrzostwo Świata Juniorów, w 2006 roku z seniorską kadrą Polski zdobył srebro Mistrzostw Świata, w 2008 roku wygrał Memoriał Huberta Jerzego Wagnera, a w 2014 roku zwieńczył reprezentacyjną karierę złotym medalem Mistrzostw Świata rozgrywanych w Polsce.
Przez te długie lata Wlazły otrzymał także ogrom indywidualnych tytułów i nagród. Na polskich boiskach rozegrał on blisko pół tysiąca spotkań, co daje ponad 1,5 tys. setów i blisko 7,5 tys. zdobytych punktów.
W 2020 roku Mariusz Wlazły, zdecydował się opuścić PGE Skrę Bełchatów po 17 latach i zasilić szeregi Trefla Gdańsk, gdzie trenerem jest jego przyjaciel z boiska Michał Winiarski.
Po zakończeniu sezonu 2019/2020 PGE Skra Bełchatów zastrzega numer "2", który już na zawsze będzie się kojarzył z tym zawodnikiem. Wcześniej bełchatowianie na sezon 2019/2020 zastrzegli numer "10", który miał upamiętniać hiszpańskiego siatkarza Miguela Angela Falascę, który w przeszłości był zawodnikiem i trenerem bełchatowskiego klubu, a zmarł w wieku 46 lat w wyniku ataku serca.
- Ten numer zawsze będzie kojarzył się z Mariuszem. W ten sposób chcemy też podziękować Mariuszowi za pomoc w osiąganiu naszych wspólnych sukcesów, ale też wszystkie medale będą się Mariuszowi kojarzyć z PGE Skrą. Koszulka z jego numerem już wkrótce zawiśnie pod sufitem hali Energia - wyjaśniał Konrad Piechocki, prezes KPS Skra Bełchatów S.A.
I tak się właśnie stało. W sobotnie popołudnie Mariusz Wlazły, przyjechał do Bełchatowa na mecz 12. kolejki PlusLigi pomiędzy PGE Skrą a Treflem Gdańsk. Przed rozpoczęciem widowiska niestety bez udziału publiczności, która z pewnością ciepło powitałaby legendę klubu zarząd klubu oraz przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Siatkowej podziękowali Mariuszowi Wlazłemu, a także wręczyli mu kwiaty, pamiątkową statuetkę oraz oficjalnie zaprezentowali wielki proporzec, który zawisł pod sufitem hali "Energia". Ma on na celu upamiętnić legendę PGE Skry Bełchatów. Na płótnie widnieje imię i nazwisko siatkarza, a także numer "2" oraz liczba gwiazdek, która oznacza ilość zdobytych tytułów mistrzowskich w żółto-czarnych barwach.
Wlazły, w bełchatowskim obiekcie czuł się świetnie, a jego zespół pokonał PGE Skrę 3:1 (18:25, 25:18, 31:29, 25:21). Więcej o tym meczu pisaliśmy TUTAJ.
[g]ID ARTYKUŁU Z PANELU[/g]
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?