Wyświetl ten post na Instagramie.W dziwnych czasach przyszło nam żyć. Nie twierdzę, że należy czuć się specjalnie z tego tytułu wyróżnionym, wszak każde pokolenie ma swoje traumy, kryzysy i wojny. Nie uważam również, że należy zacząć wyłazić z domu i chuchać na wszystkich, ale coraz bardziej mierzi mnie jak plasterek po plasterku ograniczana jest nasza wolność, a państwo zamienia się w policyjne i ani się obejrzymy jak zaakceptujemy strukturę, która jeszcze miesiąc temu spowodowałaby wyjście na barykady. Nie mówię o skutkach medycznych lecz o demagogii opartej na strachu. Już teraz nie mogę przejść się po parku z psem, a wkrótce każdy niezamaskowany obywatel otrzyma mandat i będzie miał za swoje. Gospodarka stoi, w ludziach rośnie gniew. Czuję to przez skórę, wściekłość unosi się w powietrzu. I tylko patrzeć aż nastąpi eksplozja. Niektórzy wykorzystują pandemię do tego, by nie płacić pensji, straszyć, manipulować, inni po prostu bezczelnie podnoszą ceny (to skandal, by za serek, który normalnie kosztuje 4,80 płacić 26 złotych, ale przecież oni wiedzą, że nie możesz pójść do sklepu oddalonego od domu!) Takich drobnych elementów, które będą się składały na obraz kataklizmu będzie coraz więcej. Nie zgadzam się na to! Uciekam w pracę. Ona zawsze pozwalała mi zatopić się w milczeniu, by przetrwać. Dlatego, jeśli macie okazje być w te święta z bliskimi - bądźcie całym sercem, a jeśli nie - istnieje przecież zjednoczenie mentalne i ono jest o wiele ważniejsze niż to fizyczne. Wysyłam wszystkie moje moce i dzielę się, byśmy dotrwali do czasu odrodzenia. Niech więc umrze co stare i narodzi się nowe.Życzę Państwu w te święta spokoju, wytrwałości, zdrowia i wiary w to, że to, co się dzieje jest ważne dla naszych dusz i należy się w to zanurzyć z głową, by znaleźć odpowiedź, co teraz i ja czynię (maska jest dosyć pomocna:) Wszechświat się nie myli - jego algorytm jest genialny i nie ma mowy o błędzie. To my możemy w nim tkwić, ponieważ nie widzimy całego obrazka, a jedynie niewielki fragment skryptu. Tak więc ściskam, zakładam maskę i wracam do roboty! Zdrowych! Katarzyna Bonda P.S: Odpalam zamrażalnik, czytam, a tam: "mieszanka wojenna". Pochylam się: Tfu, "wiosenna". P.S.2 : maska by @muzeum_lniarstwaPost udostępniony przez Katarzyna Bonda (@katarzynabonda) Kwi 10, 2020 o 12:05 PDT
W dziwnych czasach przyszło nam żyć. Nie twierdzę, że należy czuć się specjalnie z tego tytułu wyróżnionym, wszak każde pokolenie ma swoje traumy, kryzysy i wojny. Nie uważam również, że należy zacząć wyłazić z domu i chuchać na wszystkich, ale coraz bardziej mierzi mnie jak plasterek po plasterku ograniczana jest nasza wolność, a państwo zamienia się w policyjne i ani się obejrzymy jak zaakceptujemy strukturę, która jeszcze miesiąc temu spowodowałaby wyjście na barykady. Nie mówię o skutkach medycznych lecz o demagogii opartej na strachu. Już teraz nie mogę przejść się po parku z psem, a wkrótce każdy niezamaskowany obywatel otrzyma mandat i będzie miał za swoje. Gospodarka stoi, w ludziach rośnie gniew. Czuję to przez skórę, wściekłość unosi się w powietrzu. I tylko patrzeć aż nastąpi eksplozja. Niektórzy wykorzystują pandemię do tego, by nie płacić pensji, straszyć, manipulować, inni po prostu bezczelnie podnoszą ceny (to skandal, by za serek, który normalnie kosztuje 4,80 płacić 26 złotych, ale przecież oni wiedzą, że nie możesz pójść do sklepu oddalonego od domu!) Takich drobnych elementów, które będą się składały na obraz kataklizmu będzie coraz więcej. Nie zgadzam się na to! Uciekam w pracę. Ona zawsze pozwalała mi zatopić się w milczeniu, by przetrwać. Dlatego, jeśli macie okazje być w te święta z bliskimi - bądźcie całym sercem, a jeśli nie - istnieje przecież zjednoczenie mentalne i ono jest o wiele ważniejsze niż to fizyczne. Wysyłam wszystkie moje moce i dzielę się, byśmy dotrwali do czasu odrodzenia. Niech więc umrze co stare i narodzi się nowe.Życzę Państwu w te święta spokoju, wytrwałości, zdrowia i wiary w to, że to, co się dzieje jest ważne dla naszych dusz i należy się w to zanurzyć z głową, by znaleźć odpowiedź, co teraz i ja czynię (maska jest dosyć pomocna:) Wszechświat się nie myli - jego algorytm jest genialny i nie ma mowy o błędzie. To my możemy w nim tkwić, ponieważ nie widzimy całego obrazka, a jedynie niewielki fragment skryptu. Tak więc ściskam, zakładam maskę i wracam do roboty! Zdrowych! Katarzyna Bonda P.S: Odpalam zamrażalnik, czytam, a tam: "mieszanka wojenna". Pochylam się: Tfu, "wiosenna". P.S.2 : maska by @muzeum_lniarstwa
Post udostępniony przez Katarzyna Bonda (@katarzynabonda) Kwi 10, 2020 o 12:05 PDT