Zimowa aura okazuje się silniejsza od wysiłków białostoczan. Murawa stadionu Hetmana przy ulicy Słonecznej jest nadal bardzo zmrożona, a prognozy pogody nie nastrajają optymistycznie. Do Polskiego Związku Piłki Nożnej trafił już wniosek Jagi, poparty przez Heko, o przełożenie spotkania. O ile futbolowa centrala przychyli się do prośby, to żółto-czerwoni u siebie zagrają dopiero 19 kwietnia, w zaległej potyczce z Lechią Gdańsk, chyba że wcześniej zostanie wyznaczona data meczu z beniaminkiem z Czermna.
Wczoraj w klubie na „gorącej linii"z Bydgoszczą działacze Jagi próbowali dogadać się w sprawie transferu z Zawiszy Damiana Staniszewskiego. Do późnego wieczora nie udało się wypracować porozumienia.
Dzięki uprzejmości Straży Granicznej żółto-czerwoni rozegrali na piaszczystym boisku jednostki przy ul. Bema półgodzinną gierkę wewnętrzną. Wygrali „żółci" 2:0. Pierwszego gola, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Dzidosława Żuberka strzelił Wojciech Kobeszko. Wynik ustalił, znów po zagraniu Żuberka, mocnym strzałem w długi róg Ariel Jakubowski.
WYNIK
Jagiellonia (żółci) – Jagiellonia (pomarańczowi) 2:0 (2:0).
Bramki: 1:0 – Kobeszko (4), 2:0 – Jakubowski (13).
Jagiellonia (żółci): Piekutowski – Jakubowski, Napierała, Nawotczyński, Chańko, Łatka, Markiewicz, Sobociński, Sobolewski, Kobeszko, Żuberek (Moskal).
Jagiellonia (czerwoni): Zając – Baranowski, Trzeciakiewicz, Kolasa, Kubik, Staniszewski, Zalewski, Kisiel, Piegzik, Konon, Moskal (Sztachelski).
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
