Każdy kto chciał i wcześniej zapisał się na listę wysyłając pocztą elektroniczna zgłoszenie (liczba miejsc była ograniczona) mógł wziąć udział w zwiedzaniu Zakładu Utylizacji Odpadów w Hryniewiczach pod Białymstokiem. To tam właśnie znajduje się składowisko odpadów oraz sortownia śmieci.
Spod miejsca zbiórki przy dworcu PKS, autokarem, grupa niemal 40-osobowa została zawieziona do Hryniewicz. Tam, po krótkiej przemowie pani Katarzyny Garbarczyk - wiceprezes spółki "Lech", która należy do miasta i zarządza zakładem, zwiedzających podzielono na kilkuosobowe grupy i przydzielono przewodnikow - pracowników firmy.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od przejścia obok budynku wagi. To w tym budynku ważone są pojazdy ciężarowe wjeżdżające na teren zakładu i przywożące śmieci. Stąd pracownicy kierują ładunek w odpowiednie miejsca na terenie firmy - widząc co jest ze śmieci wwożone i ile tego jest.
Śmieci nieposegregowane trafiają do sortowni odpadów, zbudowanej na początku XXI wieku. Po wyładowaniu ich z ciężarówek-śmieciarek usypane sterty są ładowane spychaczami na taśmociąg. Taśmociąg transportuje je przez kilka odcinków, na których oddzielany jest piach, żwir i drobne cząstki, następnie duże przedmioty są wybierane przez ludzi - oddzielnie papier, szkło i plastik. W kolejnym etapie elektromagnes wyciąga ze śmieci metalowe cząstki i złom żelazny, a reszta odpadków jest usypywana w pryzmy i ładowana do kontenerów, w których będzie zachodził przyspieszony proces przemiany w kompost. Potem, gotowy już kompost składowany jest w wielkiej, przewiewnej hali.
Za budynkiem sortowni znajduje się plac, gdzie składowane są posegregowane śmieci. Makulatura, plastik - powiązane w olbrzymie paczki; szkło leży na ziemi w postaci stłuczki. Za budynkiem sortowni umiejscowiono także pola składowania odpadów wielkogabarytowych. To tam tafiają wyrzucone przez ludzi rzeczy, które nie mieszczą się w typowym kuble na śmieci: ramy okienne, szafy, tapczany i inne meble, materace, kuchenki, itp.
Na placu przed sortownią ułożono śmieci, które są przygotowane do odbioru dla firm zajmujących się recyklingiem: butelki PET oraz opony. Dalej znajduje się olbrzymi teren składowiskowy. Tam trafiają rozdrobione odpady, których nie da się w żaden sposób przetworzyć i powtórnie wykorzystać. Tworzą wysokie na kilkadziesiat metrów hałdy. Najniższe warstwy usypano w 1981 roku, po uruchomieniu składowiska.
W środku hałd zamontowano rury odprowadzające metan wydzielający się podczas procesu rozkładu śmieci. Metan odbiera znajdująca się na terenie zakładu utylizacji odpadów mała elektrownia produkująca z niego prąd. Wszystkie ścieki, które wyplywają z hałd są odbierane przez specjalną kanalizację i splywają do ogromnego basenu (4300 metrów sześciennych objętości), skąd są przepompowywane do cystern i wywożone do oczyszczalni.
Cała wycieczka trwała ponad godzinę i przez ten czas mogliśmy obejrzeć cały teren zakładu utylizacji odpadów i cały proces przetwarzania śmieci. Podziękowania należą się pracownikom i przewodnikom z firmy "Lech". Odpowiadali na wszystkie, nawet najbardziej dociekliwe pytania.
Zwiedzanie odbędzie się także 23 i 24 lipca - o godzinie 16.00 z zatoczki przy przystanku autobusowym koło dworca PKS odjedzie autokar do Hryniewicz. Chętni do zwiedzania mogą dowiedzieć się, czy są wolne miejsca i zapisać się na przejazd, kontaktując się z organizatorami pod numerem tlefonu komórkowego +48 507 623 508.
A tutaj prezentujemy Wam krótki film z wycieczki do Zakładu Utylizacji Odpadów w Hryniewiczach pod Białymstokiem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?