Z pisownią jesteśmy na bakier. Weź udział w dyktandzie 2007

Z pisownią jesteśmy na bakier. Zamiast korzystać ze słowników ortograficznych, zasiadamy do komputera, który zajmie się korektą. Na maturze z języka polskiego można zrobić mnóstwo błędów ortograficznych i ją zdać. A wśród uczniów i studentów panuje... „moda na pisanie źle”.

Profesor Edward Polański, autor „Wielkiego słownika ortograficznego” nie ukrywa, że Polacy piszą dzisiaj coraz gorzej. – Czasami wygląda to tak, jakby słownik ortograficzny w ogóle nikomu nie był potrzebny – uważa profesor. – Gdy oglądam dzienniki w telewizji, a w nich bieżące informacje pojawiające się na tzw. paskach, widzę rażące błędy ortograficzne, o interpunkcyjnych nie wspominając. Kiedyś je nawet notowałem, ale zaprzestałem, gdyż jest ich zbyt dużo – podkreśla.

Ani uczniowie, ani studenci czy nauczyciele nie ukrywają, że statystyczni Polacy mają z ortografią coraz więcej kłopotów. – Jedną z przyczyn tego, że Polacy piszą coraz gorzej jest brak nawyku czytania. Lepiej piszą ci, którzy chętnie czytają książki czy prasę – zwraca uwagę Ewa Bieganowska-Lipman, nauczycielka języka polskiego w III LO im. A. Mickiewicza w Katowicach.

– Poza tym dzisiaj robienie błędów ortograficznych nie jest już wstydem, to nie hańba, iż nie potrafimy poprawnie pisać. Kiedyś miarą wykształcenia człowieka była dbałość o ortografię. Teraz nie ma nawyku sięgania do słowników, a statystyczny Polak zdaje się na maszynę, czyli komputer – dodaje.
Młodsze pokolenie wychowane na esemesach, mailach i Gadu–Gadu nawet nie zaprząta sobie głowy ortografią. – Ostatnio panuje „moda na pisanie źle” – zdradza Magda Wilk, studentka drugiego roku polonistyki Uniwersytetu Śląskiego. – Pisze się infantylnie, niedbale, tak jak się mówi.

Najgorzej jest, gdy profesorowie wymagają od nas prac pisanych ręcznie. Wtedy błędów jest najwięcej i gdy przychodzi do zwrotu prac, robimy nawet zakłady, kto ma ją najbardziej pokreśloną. Profesorowie się złoszczą i mówią, że moglibyśmy się w końcu nauczyć poprawnie pisać – opowiada.

– Uczę studentów od 45 lat i widzę, że obniża się poziom znajomości ortografii – mówi prof. Polański. – Chociaż studenci polonistyki i tak lepiej sobie radzą od tych studiujących na innych kierunkach. Jednak jeśli ktoś będzie operował tylko komputerem, nie nauczy się poprawnie pisać. Komputer pomaga, ale nie zawsze.

Nie da się ukryć, że błędy zdarzają się wszędzie – w gazetach, w telewizji, na billboardach. Czy Polacy będą pisać coraz gorzej? – Myślę, że jest to proces nieodwracalny i trzeba się z tym pogodzić – mówi Ewa Bieganowska-Lipman.

Wystartuj w dyktandzie 2007

Jeżeli chcesz wziąć udział w ogólnopolskim dyktandzie dla dwudziestolatków – nie zwlekaj! Katowickie dyktando obchodzi właśnie 20-lecie i mogą w nim wystąpić osoby urodzone między 2 grudnia 1977 a 1 grudnia 1987 r. Narodową klasówkę zaplanowano już na 1 grudnia w sali Górnośląskiego Centrum Kultury w Katowicach.

Aby wziąć w niej udział trzeba do 19 listopada wypełnić kupon zgłoszeniowy znajdujący się na stronie internetowej (www.dyktando2007.com.pl) lub wydrukowany dzisiaj na łamach naszej gazety, a następnie przesłać go na adres: Estrada Śląska, ul, Kościuszki 88, 40-519 Katowice. W dyktandzie może wystąpić tylko 1000 osób, o udziale w konkursie zadecyduje kolejność zgłoszeń.

Mistrz Ortografii otrzyma 20 tys. zł, a 20 laureatów – po 1000 zł. Tekst dyktanda przygotowuje jury pod przewodnictwem językoznawcy prof. Walerego Pisarka, honorowego przewodniczącego Rady Języka Polskiego.