MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wykopać górników

ag
Kolejnym krokiem do realizacji tego celu ma być wyeliminowanie łęcznian. Podlasianie dobrze zaczęli i w podobnym stylu zamierzają zakończyć rywalizację z Górnikiem. – Chcemy awansować dalej.

Kolejnym krokiem do realizacji tego celu ma być wyeliminowanie łęcznian. Podlasianie dobrze zaczęli i w podobnym stylu zamierzają zakończyć rywalizację z Górnikiem.
– Chcemy awansować dalej. Na pewno nie będziemy się bronić, bo to może nas drogo kosztować. Wszystko jest teraz w naszych nogach, rękach, a szczególnie w głowach. To właśnie w sferze psychicznej musimy dobrze rozegrać ten mecz – mówi Arkadiusz Kubik, defensor Jagi.

Groźny atak

Zawodnik żółto-czerwonych nie był zaskoczony stylem gry Górnika. Jego zdaniem taktyka prezentowana przez pierwszoligowca sprzyja dobrej grze.
– Grają otwarty futbol, a dla nas to woda na młyn. Nie lubimy mierzyć się z zespołami, które poświęcają się wyłącznie obronie. Myślę, że posiadamy na tyle dużo walorów ofensywnych, że spokojnie możemy podjąć wyzwanie Łęcznej. W pierwszym spotkaniu udowodniliśmy, że nie mamy się czego wstydzić. Szkoda, że wygraliśmy tylko 1:0, ale myślę, że i ta zaliczka powinna wystarczyć nam do wyeliminowania Górnika – dodaje A. Kubik.
Gospodarze, jeśli myślą o przejściu do kolejnej fazy, będą musieli od początku meczu zaatakować. Obrońca Jagiellonii zapewnia, że białostoczanie są doskonale przygotowani na odparcie szarży pierwszoligowca.
– Będziemy bardzo uważni, a naszą odpowiedzią będą szybkie kontrataki. Nie zabraknie też pressingu i agresywnej gry już na połowie rywala. Powinno poskutkować – mówi A. Kubik.
W składzie łęcznian nie brakuje znanych nazwisk. Najgroźniejszą bronią gospodarzy są zawodnicy przednich formacji.
– Musimy mieć oko szczególnie na Andrzeja Kubicę. To doświadczony gracz, ze świetnymi warunkami fizycznymi. Umiejętnie zastawia się w polu karnym i dysponuje potężnym strzałem z obu nóg. Niebezpieczny będzie także Maciej Bykowski. To mały, ale silny i szybki gracz – ocenia defensor Jagi.

Gorąco w Łęcznej

Górnicy nie mogą zaliczyć tej rundy do udanej. Trzecie miejsce zaspakajałoby ambicje działaczy z Łęcznej, gdyby była to góra klasyfikacji. Podopieczni Bogusława Kaczmarka wyprzedzają tylko Arkę Gdynia i Polonię Warszawa, z którą wygrali jedyny mecz w rozgrywkach ekstraklasy. W ostatniej kolejce Górnik nie sprostał Wiśle Płock, przegrywając na wyjeździe 1:2. Zwycięstwa w PP mają osłodzić miejscowej publice gorycz ligowych porażek.
– Nasi piłkarze walczą o zachowanie twarzy wobec swoich mocodawców oraz kibiców. Jesienią zespół nie wygrał jeszcze żadnego spotkania na własnym boisku, jest więc ku temu okazja, choć łatwo nie będzie – napisano na oficjalnej stronie pierwszoligowca w zapowiedzi konfrontacji z Jagiellonią.
Fani mają już dość słabej postawy swoich ulubieńców i coraz głośniej domagają się odejścia Kaczmarka. Potyczka z Jagą ma być dla niego meczem ostatniej szansy. W Łęcznej coraz częściej widać szkoleniowców z „nazwiskami", którzy z chęcią przejęliby posadę po ekscentrycznym „Bobo".
Mecz Górnik Lęczna - Jagiellonia rozpocznie się o godz. 20 i będzie transmitowany przez stację "Polsat Sport".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto