Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław będzie miał nowoczesną elektrociepłownię

Anna Gabińska
Nie tylko urzędnicy z wrocławskiego ratusza liczą na dynamiczny rozwój miasta. Fińska firma Fortum ufa, że opłaci się jej największa, jak do tej pory, inwestycja w Polsce. Za pół roku chce rozpocząć budowę supernowoczesnej elektrociepłowni na swoim terenie przy ul. Obornickiej.

Koszt postawienia nowej elektrociepłowni szacuje się wstępnie na 300-400 milionów euro. Ma mieć dwa razy większą moc niż ta, którą Fortum we wrześniu uruchomiło w Częstochowie. Tam budowa potrwała dwa i pół roku.

Nasza powinna zacząć pracę najpóźniej na początku 2016 roku. Natomiast już w czerwcu 2011 roku Fortum zdecyduje, czy elektrociepłownia będzie na gaz, czy na węgiel z biomasą. Ma być przy tym w pełni zautomatyzowana. Do obsługi zakładu w Częstochowie wystarczyło zatrudnienie zaledwie 43 osób.

Dla wrocławian wybór paliwa nie jest zbyt istotny, bo jedno i drugie rozwiązanie zakłada, że elektrociepłownia nie będzie smrodzić i zanieczyszczać powietrza. Nowoczesne systemy wychwycą aż 92 proc. emisji dwutlenku węgla, tlenku azotu i siarki.

- To ważne, bo we Wrocławiu prowadzimy politykę ochrony środowiska - zaznacza Julia Wach z biura prasowego urzędu miejskiego. - Wiadomo, że ludzie chcą żyć w tych miastach, w których jest czysto.
Gdy elektrociepłownia zostanie już wybudowana przy ul. Obornickiej, Fortum rozpocznie podłączanie nowych klientów: najbliższą okolicę zakładu, a potem również Brochów i Jagodno. W dalszej kolejności przewidziane jest dostarczanie ciepła do następnych osiedli.

- Wrocław jest w tej chwili naszym głównym rynkiem w Polsce - zapewnia Izabela van den Bossche, rzeczniczka prasowa Fortum. Na Dolnym Śląsku firma ma już elektrociepłownię w Świebodzicach k. Wałbrzycha.

Jakby nie kalkulować, miejskie ogrzewanie wychodzi najtaniej i wymaga najmniej fatygi od indywidualnego odbiorcy. Wystarczy, że płaci rachunki. Zaletą jest też możliwość regulowania kaloryferów. - Chętnie bym skorzystała z możliwości podłączenia się do sieci centralnego ogrzewania - przyznaje Małgorzata Prask z ul. Rolniczej na Wojnowie. Podczas ostatniej zimy wydawała na ogrzanie swego 230-metrowego mieszkania nawet 800 zł miesięcznie.

Wrocławianie, którzy już korzystają z ciepła dostarczanego przez Fortum, są raczej zadowoleni.
- Trzeba jednak koniecznie ocieplić budynek i wymienić okna. Ale bez tego trudno liczyć na niskie rachunki przy jakimkolwiek ogrzewaniu - komentuje Beata Andrejewicz z ul. Inżynierskiej. Miesięcznie płaci za c.o. 150 zł.

Czy po uruchomieniu nowej elektrociepłowni rachunki mogą być niższe? Na to, niestety, nie ma co liczyć.
- Nie możemy tego obiecać - przyznaje Izabela van den Bossche, rzeczniczka prasowa Fortum.

Po ile grzanie
Sprawdziliśmy, ile kosztuje ogrzanie niedużego mieszkania we Wrocławiu. Najtaniej, co nie oznacza, że najwygodniej, jest ogrzewać lokal o powierzchni 35-45 mkw. węglem. Zapłacimy ok. 500 zł za sezon zimowy. Za ogrzewanie prądem - dwa razy więcej.

Koszt ogrzewania gazem to 1500-2000 zł (w zależności od tego, jak jest zimno za oknem). Za ciepło odbierane z Fortum rachunki wyniosą 400-550 zł (przy stosowaniu regulacji kaloryferów).

ANA, wsp. PCZ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto