Zmianie się też centrum monitoringu w komendzie miejskiej. Do lipca kamery były obsługiwane w niewielkim pomieszczeniu, w którym pracuje oficer dyżurny. Tam na czterech monitorach można było rejestrować najwyżej szesnaście obrazów.
Teraz policjanci mają do dyspozycji większy pokój, nowy serwer i monitory.
- W poniedziałek oficjalnie odbieramy cztery kolejne kamery, dlatego w pomieszczeniu monitorującym robimy teraz małe przemeblowanie - mówi podkomisarz Dariusz Kędzior z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Dzięki powiększeniu centrum monitoringu będzie można podłączyć do niego kolejne kamery. - Nawet kilkanaście. Jesteśmy do tego przygotowani - nie ma wątpliwości Jacek Warchoł, komendant miejski policji.
A 15 kamer w 2006 roku to bardzo realny plan.
- W projekcie przyszłorocznego budżetu udało się nam umieścić kolejne 350 tysięcy złotych - twierdzi Jarosław Matwiejuk, szef komisji bezpieczeństwa publicznego w Radzie Miejskiej.
Będzie pewnie trochę dyskusji nad tym, gdzie powinny pojawić się nowe kamery.
- W centrum nie jest już źle. Teraz kamery chcielibyśmy umieścić na obrzeżach i najbardziej niebezpiecznych peryferiach miasta - mówią radni.
Podobne zdanie na temat lokalizacji kamer ma białostocka policja.
- To byłoby dobre rozwiązanie - twierdzi komendant Warchoł. - Chciałbym, aby kamery pojawiły się również na skrzyżowaniach i rondach. W pierwszej kolejności będziemy wnioskować o monitorowanie ronda przy hotelu Gołebiewski i przy Turkusie.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?