Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W pożarze domu w Choroszczy zginęły cztery osoby, w tym troje dzieci. Są już wyniki sekcji zwłok ofiar. Wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb

OPRAC.:
PAP
PAP
Tomasz Dworzańczyk
Tomasz Dworzańczyk
Wojciech Wojtkielewicz
Do ustalenia przyczyny śmierci czterech osób, które zginęły w pożarze w Choroszczy, konieczne są specjalistyczne badania - ocenili biegli z zakresu medycyny sądowej, którzy przeprowadzili sekcję zwłok. Sama sekcja nie przyniosła odpowiedzi na to pytanie. Śledztwo prokuratury dotyczy zabójstwa dokonanego poprzez doprowadzenie do pożaru.

Cztery osoby zginęły w pożarze domu w Choroszczy. Są wyniki sekcji zwłok

Biegli nie byli w stanie jednoznacznie określić przyczyny śmierci; tzn. czy może ofiary zginęły od poparzeń czy od zatrucia czadem, więc będziemy czekać na opinię pisemną i dodatkowe badania, takie jak histopatologiczne, zawartości tlenku węgla, być może toksykologiczne - poinformował w czwartek PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Łukasz Janyst.

Prokurator Janyst dodał, że w sytuacji, gdy biegli ostatecznie nie ustalili, jaka była konkretnie przyczyna śmierci, nie jest wciąż wykluczony udział osób trzecich.

Przypomnijmy, że do pożaru w podbiałostockiej Choroszczy doszło w niedzielę wieczorem. Zgłoszenie, które straż pożarna otrzymała tego dnia o godz. 22.29, poprzedziło zawiadomienie na numer alarmowy o awanturze domowej, które przyjęła policja. Po tej awanturze z domu wyszła matka dzieci w wieku 3, 8 i 10 lat; w domu został z nimi jej 45-letni mąż.

To ona niedługo po zgłoszeniu awantury, zawiadomiła strażaków o pożarze. Gdy pierwsze jednostki przyjechały na miejsce ogień - jak podaje PSP w komunikacie podsumowującym działania - wydostawał się z okien budynku, rozprzestrzenił się również na dach domu. Po opanowaniu pożaru, lokalizacji źródła ognia i przeszukaniu budynku, strażacy znaleźli w nim cztery osoby, które ewakuowano. Wszyscy byli jednak już bez czynności życiowych. Lekarz stwierdził zgon.

Śledztwo dotyczy dokonania zabójstwa poprzez sprowadzenie pożaru. Główna obecnie hipoteza zakłada, że 45-letni mężczyzna podpalił dom, a w pożarze zginął on i trójka jego dzieci. W miejscu pożaru znaleziono pojemnik z łatwopalną substancją, której najprawdopodobniej użyto do wzniecenia ognia.

We wszczętym śledztwie wydane zostały postanowienia o powołaniu biegłych z zakresu medycyny sądowej; chodzi o ustalenie przyczyn śmierci całej czwórki zmarłych, w tym m.in. ostateczne ustalenie, czy do śmierci dzieci nie doszło jednak jeszcze przed pożarem. Przyczyny pożaru ustala biegły z zakresu pożarnictwa. W środę przesłuchana została w charakterze świadka kobieta, która straciła bliskich; prokuratura nie ujawnia treści jej zeznań.

Dzieci zginęły w pożarze domu w Choroszczy. Wiadomo kiedy pogrzeb

Są już natomiast szczegóły odnośnie pogrzebu trójki dzieci - ofiar niedzielnego pożaru. 4-letni Antoś, 8-letnia Weronika i 10-letni Stefan zostaną pochowani w piątek 3 marca na cmentarzu w Choroszczy. Ceremonia wyprowadzenia z Domu Pogrzebowego w Choroszczy przy ul. Dominikańskiej 1 B odbędzie się o godz. 11.50. Po nabożeństwie żałobnym trumny z ciałami dzieci spoczną na miejscowym cmentarzu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto