Okna, drzwi i ogrzewanie - na to wystarczyło pieniędzy, które zebrały podczas kilku zbiórek członkinie białostockiego stowarzyszenia „Szczęściary". Stolarka jest już zamontowana, węzeł cieplny będzie później. Teraz najważniejsza jest budowa dachu i elewacji. Te prace powinny skończyć się za trzy miesiące.
Dopiero w następnym roku rozpoczną się inne prace np. wymiana instalacji. Oczywiście - jeśli będą pieniądze. Nadzieja jednak jest duża. Na konto hospicjum już wpłynęło 250 tysięcy złotych z jednego procenta naszych podatków. Hospicjum liczy też na darczyńców.
Za dwa lata musi być oddana część nowego budynku. Inaczej - hospicjum nie spełni unijnych norm. W tej chwili jest za małe. Ma zaledwie osiemset metrów kwadratowych powierzchni. Po dobudowie zwiększy się ponad trzykrotnie.
Obecnie na miejsce hospicjum czeka trzydziestu chorych.
Źródło: Telewizja Białystok, Obiektyw
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?