Imprez nie zabrakło. Wystąpiły m.in. Zespoły Pieśni i Tańca "Małe Kurpie" i "Kurpie Zielone". Na scenie pojawiły się również zespoły taneczne np. Ognisko Baletowe z Domu Kultury "Śródmieście", Zespół Tańca Nowoczesnego "Flesz" i inne. Wydarzeniu towarzyszyły działania plastyczne i teatralne, wystawy oraz gry i zabawy dla dzieci.
Dorośli mieli możliwość wzięcia udziału w specjalnych grach planszowych o tematyce historycznej. Nie zabrakło również stoisk z wyrobami rękodzielniczymi czy cukierniczymi. Pojawiły się także stoiska promujące zdrowie i zdrowy tryb życia.
Dzieci z rodzicami na święcie ulicy pojawili się tłumnie.
Najmłodsi z pewnością się nie nudzili.
- Rysuję portret mojej mamy, za którą stoi nasz wymarzony dom - pochwaliła się nam ośmioletnia Zosia, która wraz z koleżanką malowały farbami plakatowymi na ustawionych przez organizatorów sztalugach.
Kiedyś ulica Kilińskiego wyglądała zupełnie inaczej. Była po prostu polną ścieżką biegnącą wśród stawów. Większość budynków zaczęto stawiać dopiero od połowy XIX wieku, gdy zlikwidowano stawy. Wówczas przy Kilińskiego, zwaną jeszcze wówczas Niemiecką, zaczęły się pojawiać zakłady fotograficzne, restauracje czy hotele.
Teraz, zdaniem wielu, ul. Kilińskiego jest jedną z najpiękniejszych i zdecydowanie najbardziej kulturalnych uliczek w Białymstoku.
Organizatorami ulicznego święta są: Dom Kultury „Śródmieście” w Białymstoku, Kancelaria Prezydenta Miasta Białegostoku, Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury, Muzeum Wojska, Muzeum Historii Medycyny i Farmacji oraz lokalne kawiarnie i restauracje.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
