Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak wygląda teren i budynek opuszczonego Mostostal Construction w Starosielcach. Może być niebezpiecznie

Kamil Dąbrowski
Powybijane szyby, studzienki bez pokryw, graffiti na ścianach i wszędzie pełno szkła. Kiedyś Białostocki Mostostal tętnił życiem i pracowały w nim całe rodziny – teraz to ruina i w dodatku stwarzającą zagrożenie.

Budynek Mostostal Construction w Starosielcach stoi opuszczony od 2014 r. W zakładzie produkowano różne konstrukcje stalowe, a zamknięto go z powodu bankructwa.

TU ZOBACZ: Kłopoty pracowników Mostostalu

Sprawdziliśmy, jak teraz wygląda Mostostal!
Brama do głównego budynku jest otwarta, nie mieliśmy problemu, by dostać się do zakładu przy ul. Warsztatowej. Teren zarośnięty trawą, na ziemi szkło z powybijanych szyb, a elementy metalowe przerdzewiały. Nie ma już pokryw od studzienek, a nieostrożna osoba lub dziecko może przez przypadek wpaść do środka. Wewnątrz budynku jest tylko gorzej: niezabezpieczone dziury i zwisające kable.

Okoliczni mieszkańcy przyznają, że często można tu spotkać bezdomnych, którzy w budynku zrobili sobie miejsce do spania. Pojawia się też młodzież biegająca po dachu albo pijąca alkohol.

Terenu powinien strzec właściciel, jednak nie wiadomo do końca, kto jest odpowiedzialny za to miejsce.

Zobacz też: Były prezes Mostostalu usłyszał 61 zarzutów. Miał kierować zorganizowaną grupą przestępczą

- Miejsce, na którym znajdują się budynki należące niegdyś do firmy Mostostal, to teren prywatny - mówi Joanna Szerenos-Pawilcz, rzecznik Straży Miejskiej w Białymstoku. - Zabezpieczenie leży w gestii właściciela terenu. Niestety kwestie związane z własnością są skomplikowane, gdyż właściciel jest nieosiągalny. Obecnie sąd jest na etapie ustalenia osoby odpowiedzialnej.

Białostocka Straż Miejska robi co może, aby zapewnić bezpieczeństwo.
- Do wyjaśnienia całej sprawy Straż Miejska stara się zabezpieczyć ten teren. Jest on kontrolowany przez patrole, a miejsca niebezpieczne wygradzane są taśmą. Strażnicy reagują na wszelkie zgłoszenia i podejmują interwencje w ramach posiadanych uprawnień - twierdzi rzecznik.

Ale mimo starań strażników taśmy są zrywane, a osoby postronne - zwłaszcza młodzież - często wkraczają na teren byłego zakładu. Czy pozostałości po dawnym Mostostalu zostaną zlikwidowane albo poddane renowacji? Tego nie wiadomo - dopóki nie odnajdzie się właściciel zakładu.

Zobacz także:

Miejsca wstydu w Białymstoku. Mieszkańcy wskazują zapomniane...

Tu oglądasz: Białystok. Niemiecki schron na Starosielcach. Nie dało się go podnieść

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto