Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Społeczność LGBT wyszła na ulice Białegostoku. Tęczowi protestowali przeciwko przemocy i nienawiści. Solidarnie z Margot (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Tęczowe tłumy na Rynku Kościuszki. Solidarnie z Margot. Demonstrację wspierały osoby przechodzące przez centrum. Miejscowa restauracja częstowała pizzą
Tęczowe tłumy na Rynku Kościuszki. Solidarnie z Margot. Demonstrację wspierały osoby przechodzące przez centrum. Miejscowa restauracja częstowała pizzą
Solidarność naszą bronią! - krzyczeli aktywiści na Rynku Kościuszki. Niewielką kontrmanifestację zorganizowała Konfederacja i członkowie organizacji pro-life. Nie zakłóciło to jednak tęczowej demonstracji. Do zebranych dołączali przechodnie. Miejscowa pizzeria częstowała pizzą. Zgromadzenie nie przypominało wydarzeń z pierwszego marszu równości w Białymstoku, choć wiele osób się tego obawiało.

Protest w Białymstoku przebiegł w pokojowej atmosferze. Aktywiści mieli ze sobą tęczowe flagi i transparenty z hasłami m.in. "Wolność. Równość. Solidarność", "Nie wstydź się mnie Polsko", "Miłość dla wszystkich" i "Murem za Margot".

- Jesteśmy tutaj dla Margot i dla wszystkich osób LGBT. Chcemy okazać solidarność, wsparcie i siłę – zaznaczyła otwierając zgromadzenie Małgorzata Linkiewicz, współorganizatorka protestu.

Wzięło w nim udział ponad 100 osób. Tęczowi młodzi ludzie, aktywiści, członkowie partii Razem i Wiosna, społecznicy. Zgodnie sprzeciwiają się przemocy i nadużyć, jakich miała dopuścić się policja wobec osób LGBT. To kropla, która przelała czarę goryczy.

- Co musi się jeszcze stać, by nasze prawa zaczęły być szanowane? Żebyśmy byli traktowani jak ludzie, a nie jak ideologia? To co mówili najważniejsi politycy w kraju o mnie i moich przyjaciołach, to zwyczajnie boli. Nie zgadzam się na to! I cieszę się, że w Białymstoku jest tyle ludzi, którzy wspierają Margot, innych aktywistów i mnie. Czuję to wsparcie właśnie tutaj, dziś. To ważne - uśmiechnęła się Kamila, młoda dziewczyna.

CZYTAJ TEŻ: Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro: To nie jest ona, pani Margot, to jest bełkot lewicowo-liberalnych środowisk

W samym środku manifestacji stoi też Michał. Otwarcie deklaruje swoją przynależność do społeczności LGBT.

- Jestem LGBT i jestem człowiekiem. Nie chcę być prześladowany. Bałem się tu przyjść, przez wzgląd na białostocki marsz równości. Ale gdybym nie przyszedł, nie mógłbym spojrzeć sobie w oczy - mówił Michał - Ja mam sporo szczęścia. Moi znajomi sa tolerancyjni. Szkoda mi jednak ludzi, którzy na co dzień przechodzą piekło, bo żyją wśród hejtu i nienawiści - dodał chłopak.

Do protestujących spontanicznie dołączyło kilku przechodniów. Byli zaskoczeni, bo przez centrum przelała się fala okrzyków dwóch grup. Z jednej strony kolorowy tłum krzyczący o prawach do miłości i wolności, z drugiej aktywiści sprzeciwiający się aborcji, którzy wypowiadali się negatywnie o "lobby LGBT".

- Przystanęłam na chwilę. Czuję się dziwnie. Z dwóch stron atakują mnie trochę skrajne poglądy. Lewica i prawica, a ludzie siedzą jak wryci w ogródkach piwnych. Pewnie tak jak ja nie widzą nawet kim jest ta Margot - mówi Anna Moroz, mieszkanka Białegostoku - Ale bliżej mi do tych kolorowych. Nie ma tu nienawiści. Nie wiem po co tyle szumu w mediach. Geje i lesbijki były od zawsze, po co się ich czepiać - dodała po chwili kobieta.

Dwie kontrmanifestacje zorganizowali członkowie Konfederacji i organizacji pro-life. Nie zakłóciły one jednak demonstracji solidarnościowej.

Aktywista LGBT MarGot trafi do aresztu. Jest decyzja sądu. Ostre komentarze polityków

Organizatorami było stowarzyszenie Tęczowy Białystok, Ogólnopolski Strajk Kobiet - Białystok, Antifascist Sisterhood, Razem Podlaskie i podlaski Komitet Obrony Demokracji. Zebrani wyrazili solidarność z transseksualną aktywistką Margot, która została zatrzymana przez policję.

Przypomnijmy, że taki środek zastosowano wobec niej za uszkodzenie furgonetki fundacji Pro "Prawo do życia" bójkę z kierowcą.

O furgonetce Pro "Prawo do życia" pisaliśmy tutaj:Fundacja Pro "Prawo do życia" ukarana. Homofobiczne banery z furgonetki jeżdżącej po Białymstoku zakazane przez sąd (ZDJĘCIA)

Pierwszy solidarnościowy protest odbył się w piątek na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Uczestnicy manifestacji, w tym parlamentarzyści i dziennikarze, informowali o brutalności policji. Funkcjonariusze twierdzą za to, że to tłum był agresywny. Zatrzymano wtedy 48 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto