Boisko w stołecznej hali nie jest pełnowymiarowe, stąd trenerzy zadecydowali, że oba zespoły wystąpią w dziesięcioosobowych składach. Dobra nawierzchnia pozwalała na precyzyjne, pomysłowe zagrania i mecz obfitował w dużą ilość sytuacji podbramkowych. Przy ich stwarzaniu i wykorzystywaniu zdecydowanie lepsi byli drugoligowcy.
Dobra oznaka
Festiwal strzelecki rozpoczął Wojciech Kobeszko. Znicz stracił piłkę pod własną bramką. Przejął ją Dariusz Łatka i wyłożył koledze z ataku.
– To tylko sparing i nie ma sensu patrzeć na wynik, ale strzelony gol bardzo mnie cieszy. Mam nadzieję, że będzie dobrą oznaką i czeka mnie udana runda – mówi Kobeszko.
Na 2:0 podwyższył Robert Speichler, „firmowym" uderzeniem z rzutu wolnego. Precyzyjnie posłana futbolówka trafiła w krótki róg bramki Znicza.
W przerwie trener Adam Nawałka zmienił cały skład. Nowi gracze radzili sobie jeszcze lepiej. Warto odnotować gol młodego Marcina Michalewicza, który zakończył szybką akcję prawą stroną boiska, przeprowadzoną przez Iwo Zubrzyckiego.
Z dobrej strony pokazał się Dzidosław Żuberek, który zdobył bramkę i zaliczył asystę, choć grał na nietypowej dla siebie pozycji rozgrywającego.
– Każdy z nas czuł głód gry w meczu i dobrze, że mogliśmy rozegrać ten sparing. Boisko było może trochę za wąskie, ale poza tym warunki mieliśmy komfortowe – uważa Żuberek.
W końcówce pruszkowską ekipę dobili Krzysztof Zalewski, który przeprowadził indywidualny rajd po zagraniu Żuberka i Ernest Konon.
Czyste konto
Mecz nie miał tak jednostronnego przebiegu, jak sugeruje wynik. Trzecioligowcy starali się grać otwartą piłkę i również mieli okazje do strzelenia gola.
– Nasi bramkarze mieli trochę pracy, ale udało im się zachować czyste konto. Przy wyniku 0:0 Adam Piekutowski obronił w sytuacji sam na sam z przeciwnikiem, a po przerwie jeden z piłkarzy Znicza trafił w poprzeczkę. Myśmy też mieli jeszcze sporo okazji i spotkanie mogło się podobać – opowiada trener białostockich golkiperów Mirosław Dymek.
Dzisiaj żółto-czerwoni mają wolne, a jutro wyjadą na kolejne zgrupowanie – do Nowych Rumunek, skąd będą dojeżdżać na boisko Wisły Płock. Na sztucznej nawierzchni białostocki zespół rozegra cztery sparingi: z Radomiakiem Radom i Unią Janikowo (1 lutego) i dwumecz z Polonią Warszawa (4 lutego).
WYNIK
Jagiellonia Białystok – Znicz Pruszków 6:0 (2:0).
Bramki: 1:0 – Kobeszko (22), 2:0 – Speichler (43), 3:0 – Żuberek (55), 4:0 – Michalewicz (68), 5:0 – Zalewski (75), 6:0 – Konon (88).
Jagiellonia (I połowa): Piekutowski – Jakubowski, Markiewicz, Napierała, Chańko, Łatka, Speichler, Sobociński, Sobolewski, Kobeszko (Staniszewski).
Jagiellonia (II połowa): Zając (Czapliński) – Kolasa (Michalewicz), Nawotczyński, Wasiluk (Kolasa), Kubik (Gudewicz), Zubrzycki, Zalewski, Żuberek, Piegzik, Konon (Moskal).
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?