MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Słodkie straty i zyski do policzenia

Maryla Pawlak-Żalikowska
Łapy nie połamią nóg?- Żeby ocenić skutki reformy rynku cukru trzeba poczekać na pełny tekst poniedziałkowych ustaleń Rady Europy - mówi ostrożnie Łukasz Wróblewski, rzecznik prasowy Krajowej Spółki Cukrowej w ...

Łapy nie połamią nóg?
- Żeby ocenić skutki reformy rynku cukru trzeba poczekać na pełny tekst poniedziałkowych ustaleń Rady Europy - mówi ostrożnie Łukasz Wróblewski, rzecznik prasowy Krajowej Spółki Cukrowej w Toruniu, do której m.in. należy cukrownia w Łapach. - Jest tam zbyt wiele szczegółów, zbyt wiele poprawek w stosunku do poprzednich tekstów, żeby móc w tej chwili powiedzieć, jak to się odbije na rynku.
Jak przypuszcza rzecznik to koniec przyszłego tygodnia przyniesie więcej odpowiedzi.
- Pewne jest, że - dodaje Wróblewski - Spółka będzie kontynuować prywatyzację, i że z jej sieci na pewno nie znikną Łapy.
KSC wydała w zeszłym roku 135 mln zł na inwestycje w spółkach-córkach, w tym na automatyzacje produkcji w Łapach. Przypomnijmy, że KSC "Polski Cukier" prywatyzowana jest na drodze tzw. prywatyzacji zamkniętej (transze akcji bezpłatnych i płatnych trafią wyłącznie do polskich rolników). W ten sposób powstanie koncern plantatorów polskich. Kilka dni temu zamknięto listę firm ubiegających się o doradztwo przy prywatyzacji. Kolejne etapy w rękach ministra skarbu.
- Bez względu na ustalenia unijnej reformy cukru nie chcemy zmniejszać produkcji - podkreśla Wróblewski. - Krajowa Spółka ma być silnym uczestnikiem rynku, a cukrownia w Łapach razem z nią.


Mniejsze pole buraków
Spokojnie ustalenia Rady Europy przyjmuje także Stanisław Barnaś, prezes Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego:
- Ceny, o których mówi reforma, nie powinny szczególnie przydusić plantatorów. Niemniej, ze względu na planowane limity produkcji cukru, może się okazać, że lepiej będzie zmniejszyć areał zasiewów. Zresztą lepiej by było, gdyby ewentualne ograniczenia wprowadzono na wiosnę, przed zbiorami. Inaczej trzeba będzie wyprodukowany w tym roku cukier przechowywać do następnego roku i obowiązywania następnych kwot. Jednak teraz najważniejsze jest, żeby wszyscy rolnicy posiali buraki, bo wtedy jeszcze skorzystają z części dopłat - zapewnia.
Czy nasi rolnicy stracą na reformie?
- Teraz wszystko zależy od sztuki kontraktacji - ocenia Jan Rybski, dyrektor Związku Producentów Cukru. - Trzeba się przyjrzeć szczegółom rozwiązań i podziałów kwot na kraj i na eksport. Liczę, że odpowiednia polityka kontraktacyjna pozwoli plantatorom na działalność na dobrym poziomie.
* * *
Wczoraj zapytaliśmy biuro prasowe ministerstwa rolnictwa o ocenę skutków reformy dla polskiego rynku i rolę ministra rolnictwa w formułowaniu jej ustaleń. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto