Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sławomir Hazak opowiada o działalności biura ARiMR w Szamotułach i nie tylko

Norbert Woźniak
Norbert Woźniak
Sławomir Hazak, kierownik biura powiatowego ARiMR w Szamotułach opowiada o obowiązkach wynikających z zagrożenia afrykańskim pomorem świń. Zwraca też uwagę na nabory wniosków, z których mogą skorzystać rolnicy

Sławomir Hazak, kierownik biura powiatowego ARiMR w Szamotułach

Kieruje Pan biurem powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Szamotułach. Nie każdy Pana zna Jakie ma Pan wykształcenie? Jak przebiegała Pana kariera zawodowa?

Mam 44 lata. Od urodzenia mieszkam w Szamotułach, tutaj ukończyłem Liceum Ogólnokształcące. Tytuł magistra uzyskałem na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu - Wydział Zarządzanie i Marketing, specjalność: Organizacja i Kierownictwo. Jestem także absolwentem studiów podyplomowych z zakresu pozyskiwania funduszy unijnych i informatyki stosowanej. Przez ostatnie 20 lat pracowałem w sektorze prywatnym, w branży AGD - firmach Amica Wronki i Samsung Electronics Poland Manufacturing we Wronkach.

Jak Pan trafił do Agencji? Głośno zrobiło się na temat decyzji, która zmieniła całą kadrę kierowniczą wszystkich biur powiatowych ARiMR...

Na początku roku prezes agencji stwierdził, że dla lepszego zrozumienia nowych zasad i filozofii prowadzenia ARiMR, dla bardziej efektywnego wprowadzania tych zmian, które w agencji nastąpiły i następują, potrzebna jest także zmiana na stanowiskach kierowniczych w biurach powiatowych. Kierownicy obejmują swoje stanowiska z tzw. powołania. Pracownicy zatrudniani w ten sposób, muszą liczyć się z tym, że w pewnym momencie mogą zostać odwołani. To spotkało mojego poprzednika, być może kiedyś spotka i mnie. W lutym otrzymałem od dyrekcji oddziału regionalnego w Poznaniu konkretną propozycję objęcia stanowiska kierownika Biura Powiatowego w Szamotułach.

I skorzystał Pan.

Na podjęcie decyzji nie miałem zbyt wiele czasu, mimo to przemyślałem ją dość dokładnie. Podjąłem się tego, nowego dla mnie wyzwania.

Pana poprzednik odbywał różne szkolenia, zdobywał różne branżowe kwalifikacje. Podobno były one wymagane do tego, żeby podpisywać decyzje administracyjne. Pamiętam, że po objęciu przez Pana stanowiska, odwiedzał Pan urzędy gmin i , że wówczas mówił Pan, że nie ma znacznych przesunięć w terminach, jeśli chodzi o wypłaty środków. Przytaczał Pan dane świadczące, że płatności są na zaawansowanym etapie.

Tak. Rzeczywiście, do wypłacania środków potrzebna jest decyzja i podpis kierownika. W momencie, gdy kierownik z różnych przyczyn jest nieobecny, w wyjątkowych sytuacjach takie upoważnienia mogą otrzymać naczelnicy wydziałów. Nowy kierownik, aby móc wydawać decyzje musi zaliczyć określone egzaminy wewnętrzne w agencji. Wszystkie egzaminy zdałem. Środki z kampanii 2015 wypłaciliśmy (mówię o agencji w perspektywie całego kraju i także o naszym biurze powiatowym) zgodnie z wymaganiami ustawowymi do 30 czerwca 2016 roku. Dodam na marginesie, że nie we wszystkich krajach to się udało. Francja, Wielka Brytania i Rumunia nie zdążyły wypłacić środków do końca czerwca. Specjalnie przedłużono im ten okres do końca października.

Wspomniał Pan, że zdał Pan wszystkie egzaminy. Na tyle długo już Pan zarządza, że poznał Pan specyfikę tej pracy. Chciałbym się dowiedzieć, jak obecnie funkcjonuje jednostka terenowa i do jakich wniosków doszedł Pan analizując jej działanie. Jakie decyzje w związku z tym Pan podjął lub zamierza podjąć?

W naszym biurze powiatowym pracuje 16 osób. W zakresie jego funkcjonowania zachodzi naturalny proces zmian. Obecnie na zwolnieniach i urlopach długoterminowych przebywają 4 osoby . Na ich miejsce przyjęliśmy pracowników na tzw. zastępstwo. Od czasu objęcia funkcji kierownika udało mi się także pozyskać dwie osoby na staż, dzięki pomocy starostwa i powiatowego urzędu pracy.

Czyli jednostka działa dobrze?

Tak. Patrząc na wskaźniki w Województwie Wielkopolskim uważam, że znajdujemy się w czołówce, w zakresie terminowości zadań, wydawania decyzji i naliczania kwot do wypłaty. Myślę, że interesuje Pana mój osobisty wkład w rozwój i pracę biura. Otóż, staram się być blisko wsi i blisko rolnika. Zainicjowałem cykl dodatkowych spotkań z sołtysami. Chcę ich zachęcić, do tego by pomogli agencji w komunikacji z rolnikami. Jestem na etapie kompletowania listy ich adresów mailowych. Myślę, że tę ścieżkę będziemy wykorzystywać stopniowo. Nie wszyscy sołtysi używają jeszcze tego kanału komunikacji. Jak dotąd korzystamy z usług tradycyjnej poczty. Wysyłając komunikaty prosimy by zostały one umieszczone w miejscach widocznych dla naszego beneficjenta.
Przywiązuję dużą wagę do tego, aby rolnicy z naszego powiatu w możliwie maksymalny sposób uczestniczyli w zaoferowanych przez agencje programach, m.in. podnosząc jakość gospodarowania i unowocześniając park maszynowy. Jestem również otwarty na wszelkie inicjatywy wychodzące z urzędów samorządowych, ośrodków doradztwa rolniczego i izb rolniczych. Staram się rozpatrywać pozytywnie każde zaproszenie. Wspólnie organizujemy szkolenia dla rolników informujące ich o wszelkich zmianach w procesach, obowiązujących procedurach i przepisach. Między innymi takie spotkanie będzie miało miejsce w Urzędzie Miasta i Gminy w Szamotułach 22-go listopada.

Do tych zmian też chciałem nawiązać, bo słyszałem takie głosy, że nie każdy z rolników jest zadowolony z nowego obowiązku posiadania świadectw przez właścicieli trzody chlewnej. Dlaczego tak jest?

Afrykański pomór świń jest główną przyczyną zmian, które zaszły w ostatnim czasie w obszarze rejestracji i znakowania trzody. Kwestia związana ze świadectwem zdrowia dotyczy obowiązków inspekcji weterynaryjnej. W obszarze działań naszej agencji również pojawiły się nowe wymagania. Na bieżąco informujemy rolników o zmianie w ustawodawstwie obowiązującym od dnia 18 października. Najważniejsza ze zmian dotyczy obowiązku zakolczykowania prosiąt w terminie do 30 dni od daty urodzenia, co należy zgłosić w ciągu 7 dni we właściwym biurze powiatowym. Kolczyk musi zawierać numer siedziby stada. W przypadku gdy świnie przebywają w nowej siedzibie stada dłużej niż 30 dni, trzeba dodatkowo oznakować je tatuażem z numerem stada, w którym aktualnie przebywa. Zdaję sobie sprawę, że stanowi to pewne utrudnienie dla naszych beneficjentów, o czym na bieżąco nas informują. Rolnicy, którzy znaleźli się w obszarach zagrożonych afrykańskim pomorem świń mają problem ze zbyciem żywca. Skupy nie chcą przyjmować świń z obszarów zagrożonych ASF. Rolnicy muszą ściśle współpracować z lekarzami weterynarii. Jest to pewien problem. Ministerstwo Rolnictwa stara się pomagać tym rolnikom, niemniej rozszerzenie tej choroby na większą część kraju (do tej pory to około 20 ognisk głównie na Podlasiu) miałoby poważne skutki. Polska, a w szczególności Wielkopolska, jest znaczącym producentem żywca wieprzowego. Myślę, że rolnicy muszą pamiętać, że mimo iż te przepisy nakładają dodatkowe obowiązki, to jednak efektem są korzyści wynikające z tego, że uda się ograniczyć rozprzestrzenianie afrykańskiego pomoru świń . Mam takie przekonanie.

Na co w najbliższym czasie mogą liczyć rolnicy? O jakie środki mogą aplikować?

Od 31 października do 29 listopada 2016 r. w Oddziałach Regionalnych ARiMR można składać wnioski o przyznanie pomocy finansowej na “Rozwój przedsiębiorczości - rozwój usług rolniczych” finansowane ze środków PROW 2014 - 2020. Dokumenty można złożyć osobiście, za pośrednictwem upoważnionej osoby lub wysłać rejestrowaną przesyłką pocztową. Program ten przewidziany jest dla rolników, którzy prowadzą działalność gospodarczą od co najmniej 2 lat. Można ubiegać się o dotacje w wysokości nawet 500 tys. zł. O ile się orientuję w naszym powiecie jest niewiele osób, które planują aplikowanie w ramach tego programu. Myślę, że będziemy mieć większe zainteresowanie programem restrukturyzacji małych gospodarstw. Agencja cały czas oczekuje na akredytację. Spodziewamy się jego uruchomienia w I kwartale 2017. Będzie to duża szansa dla rolników, którzy posiadają niewielkie gospodarstwa. Mogliby się ubiegać o premię w wysokości 60 000 zł.

Agencja wyda więcej na modernizację gospodarstw rolnych?

Wzrośnie kwota przeznaczona dla tych rolników, którzy ubiegają się o dotację w ramach tego programu. Wniosków wstępnie przeznaczonych do płatności było około 6 tys. Po zwiększeniu puli środków o 218 milionów euro dotacje otrzyma ponad 12 tys. rolników w skali kraju. W powiecie szamotulskim około 50 rolników bierze udział w tym projekcie, tak więc z pewnością część z nich, która wstępnie się nie kwalifikowała będzie mogła liczyć na dodatkowe wsparcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto