W połowie listopada do skarżyskich stróżów prawa zgłosiła się kobieta, która na klatce schodowej bloku znalazła 500 złotych. Przekazała je mundurowym, a poszukiwaniami właściciela gotówki zajął się dzielnicowy. Po lakonicznym komunikacie przekazanym mediom, zgłosiło się do niego kilka osób, jednak jak się okazało, żadna z nich nie była prawowitym właścicielem pieniędzy. Dzielnicowy szukał dalej. Sprawdził, czy banknotów nie zgubił listonosz, ale i ten trop nie był właściwy. Dzielnicowy zaczął odwiedzać mieszkanie za mieszkaniem. Tak trafił do kobiety, którą w dzień, gdy znaleziono pieniądze, odwiedzała wnuczka.
- Nastolatka została przywieziona przez mamę. Chwilę wcześniej odebrała w jednym z urzędów na terenie Skarżyska kilkusetzłotowe stypendium. Gotówkę schowała do kieszeni kurtki, w której miała również telefon. Wszystko wskazuje na to, że wchodząc po schodach do babci, wyciągnęła komórkę i wtedy pieniądze wypadły jej z kieszeni. Kiedy zorientowała się, że ich nie ma, zaczęły z mamą poszukiwania, jednak pieniędzy nigdzie nie było - opowiada aspirant Damian Szwagierek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej. Stypendium wróciło już do właścicielki.
QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa?
ZOBACZ TAKŻE: 19 i 20-latek usłyszeli zarzut znieważenia funkcjonariuszy. Wcześniej kopali leżącego - wypowiedź rzecznika policji we Włocławku
(Źródło:pomorska.pl)
[podobne][zaj_kat]
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?