Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sensacyjna porażka Czarnych Jasło w Grabownicy. Ambitny Górnik pogrążył lidera w doliczonym czasie gry

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Marek Dybas
Fatalnie rozpoczęli rundę wiosenną Czarni Jasło. Broniący się przed spadkiem beniaminek Górnik Grabownica pokonał lidera. To druga porażka jasielskiej drużyny w tym sezonie (w rundzie jesiennej przegrali z Tempem Nienaszów).

Czarni prowadzili 2-0 i nic nie wskazywało na sensację. Od 20 minuty po czerwonej kartce (druga żółta) dla Karola Rzońcy grali w dziesięciu. Bracia Wojniccy doprowadzili do remisu. Czarni ponownie wyszli na prowadzenie po golu Mateusza Michonia, który wykonywał rzut karny. Daniel Szczepek obronił „jedenastkę”, ale przy dobitce był już bezradny. Górnik doprowadził do remisu po strzale Piotra Nowaka. Piłka trafiła w głowę Pawła Remuta, co zmyliło Łukasza Lepuckiego.

Gospodarze słyną z ogromnej ambicji i determinacji. Górnik zwycięską bramkę zdobył w doliczonym czasie gry. Sędzia przedłużył mecz o 6 minut. Czarnych pogrążył 17-latek Ricardo Żuber.

- W przerwie zimowej nie robiliśmy żadnych transferów, postawiliśmy na swoją młodzież. Z Czarnymi zagraliśmy w niskiej obronie, bo w końcu to lider. Mieliśmy pomysł na grę, trochę szczęścia i udało się wygrać. Jestem bardzo zadowolony z wyniku oraz postawy drużyny

– powiedział nam trener Górnika Sylwester Kowalczyk.

Załamany postawą drużyny był trener Czarnych Mateusz Ostrowski.

– Nic nas nie usprawiedliwia – ani to, że nie trenowaliśmy na naturalnym boisku, ani to, że graliśmy w dziesięciu. Popełniliśmy kompromitujące błędy w obronie. Żadnego meczu nie wygramy, jeżeli będziemy popełniać takie błędy w defensywie. Skompromitowaliśmy się i nic nas nie usprawiedliwia

– powiedział Mateusz Ostrowski.

Zdaniem trenera Czarnych, drużynę czeka trudniejsza rudna wiosenna niż mogłoby się wydawać i drużyna musi grać na 120 procent, żeby móc zrealizować cel jakim jest awans do IV ligi.

– Tego oczekują od nas kibice. W najbliższą środę nadarza się okazja do rehabilitacji z Wiki Sanok

– zaznaczył Mateusz Ostrowski.

Mecz w Sanoku 27 marca (środa) o godz. 19.

Mecz XVI kolejki (23 marca):
Górnik Grabownica – Czarni 1910 Jasło 4-3 (1-2)
0-1 Mateusz Michoń (6), 0-2 Radosław Macnar (20), 1-2 Krzysztof Wojnicki (38), 2-2 Maciej Wojnicki (47), 2-3 Mateusz Michoń (60), 3-3 Paweł Remut (75, samobójcza), 4-3 Ricardo Żuber (90+4)

Górnik: Daniel Szczepek – Daniel Rogula, Hubert Glazar, Adam Górniak, Dawid Brodzicki – Karol Marynowski (90+ Piotr Ścibor), Michał Kikta (72 Rafał Żaczek), Maciej Wojnicki (85 Sławomir Glazar), Kamil Rachwalski (70 Ricardo Żuber), Piotr Nowak - Krzysztof Wojnicki (60 Kamil Ryba); trener Sylwester Kowalczyk.
Czarni: Łukasz Lepucki - Tomasz Tragarz, Sebastian Suszko, Paweł Remut, Jakub Ząbkiewicz - Rafał Mastaj (85 Oskar Polakiewicz), Marcin Janus, Karol Rzońca - Mateusz Michoń, Wiktor Fara (60 Karol Potera) – Radosław Macnar; na ławce rezerwowych: Patryk Szostak, Piotr Kosiba, Paweł Setlak, Mateusz Szot, Piotr Morajda; trener Mateusz Ostrowski, II trener Tomasz Paluch.
Sędziowali: Dawid Kielar oraz Łukasz Szpytma i Zbigniew Kłak (KS Rzeszów). Widzów około 400.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto