Sebastian Kosiorowski w Jagiellonii Białystok

Kosiorowski, który ostatnimi miesiącami był bezrobotny, przyjechał dwa tygodnie temu na testy do Białegostoku, które jak się okazuje przeszedł pomyślnie. - Bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do Jagiellonii. Podpisanie kontraktu z liderem Ekstraklasy to świetna sprawa - podkreśla Kosiorowski.

Ostatnim klubem tego bramkarza był szkocki Motherwell, z którym jednak dosyć szybko musiał się pożegnać. - Pierwszy rok grałem w drużynie juniorów do lat 19. Później byłem rezerwowym bramkarzem w pierwszym zespole. W lidze niestety nie szło nam najlepiej, przegraliśmy cztery mecze z rzędu i zwolniono trenera. Jak wiadomo każdy do współpracy dobiera sobie odpowiednie osoby, ja i wielu moich kolegów z zespołu nie pasowaliśmy do koncepcji nowo tworzonej drużyny i musieliśmy się pożegnać z klubem - mówi młody bramkarz.

Kosiorowski zamierza walczyć o miejsce w pierwszej drużynie. Konkurencja jest spora, jednak nowy nabytek Jagiellonii przyznaje, że łatwo się nie podda. - Przyszedłem do drużyny żeby zwiększyć konkurencję na pozycji bramkarza. Wiem, że nie będzie łatwo przebić mi się do pierwszego składu. Widziałem jak gra Sandomierski i muszę przyznać, że to bardzo dobry golkiper. Będę pracował na treningach i mam nadzieję, że w końcu to zaowocuje - zakończył Kosiorowski.

Źródło: Jagiellonia Białystok