Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sami swoi wojewody

Zbigniew Nikitorowicz
Wojewodzie podlaskiemu podlega sześć przedsiębiorstw zarządzanych na podstawie kontraktów menadżerskich, w których działają trzyosobowe rady nadzorcze. Do każdej rady załoga ma prawo wybrać jednego przedstawiciela.

Wojewodzie podlaskiemu podlega sześć przedsiębiorstw zarządzanych na podstawie kontraktów menadżerskich, w których działają trzyosobowe rady nadzorcze. Do każdej rady załoga ma prawo wybrać jednego przedstawiciela. Wojewoda powołuje dwóch reprezentantów. Od początku roku wojewoda Dobrzyński wymienił prawie wszystkich swoich przedstawicieli w radach. Wcześniej każdy z nich musiał zdać egzamin na członków rad nadzorczych.

Rady z klucza

- W każdym przedsiębiorstwie jest jeden pracownik wydziału przekształceń własnościowych urzędu wojewódzkiego - mówi Jan Dobrzyński. - Natomiast drugi jest wprawdzie spoza urzędu, ale musi mieć moje zaufanie. Skład rad nadzorczych musi gwarantować, że majątek skarbu państwa będzie należycie zabezpieczony.
Sprawdziliśmy nazwiska nowych członków rad nadzorczych. Okazało się, miejsce działaczy SLD zajęli teraz ludzie kojarzeni z PiS. Ani ich wykształcenie, ani poprzednie miejsce pracy nie ma najczęściej żadnego związku z przedsiębiorstwem, które teraz nadzorują. I tak w radzie nadzorczej zakładów sprzętu pożarniczego "Supon" znalazł się Lucjan Dembowski, członek PiS. W radzie PKS Łomża zasiada Andrzej Zaman, doradca ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Zaman jest absolwentem wydziału rolnictwa SGGW, a wcześniej był między innymi dyrektorem Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
W radzie nadzorczej Nasycalni Podkładów Kolejowych zasiada od kwietnia związany z PiS Jan Radkiewicz. Z kolei w radzie PKS Siemiatycze pochodzący z Sokółki Krzysztof Oszer, który na V roku przerwał studia na wydziale energetyki lotnictwa Politechniki Warszawskiej.
- Tak, to syn działacza PiS Czesława Oszera - przyznaje wojewoda Dobrzyński. - Nie będę ukrywał, że stosuję także klucz partyjny przy obsadzie stanowisk. Ale wykształcenie też jest niezbędne.

Przywiezieni w teczce

Wojewoda wymienił także zarządców w dwóch przedsiębiorstwach. PKS Siemiatycze będzie kierował do 2009 roku absolwent Politechniki Białostockiej Zenon Żukowski, który oprócz dyplomu ma także legitymacje PiS. Z kolei szefem PKS Łomża jest Bernard Aleksiejuk, również absolwent PB, a poza tym wieloletni działacz "S" i organizacji prawicowych. Wcześniej Aleksiejuk kierował handlującą windami firmą "Lift Serwis" i był wiceprezesem Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- To bardzo dobry specjalista, chociaż, nie ukrywam, związany z prawicą - tłumaczy Dobrzyński. - Ma za zadanie zbudować jedno duże przedsiębiorstwo z PKS-ów w Łomży, Siemiatyczach i Zambrowie. Tylko taki holding będzie mógł konkurować z prywatnymi zakładami przewozu ludzi.
Przedstawiciele opozycji twierdzą, że wojewoda Dobrzyński stosuje podobne praktyki jak poprzedni wojewoda z SLD. I nawet specjalnie się nie dziwią. - Skoro wcześniej dziennikarze z legitymacją SLD mogli zasiadać w radach nadzorczych PKS-ów, to nowy wojewoda też obsadza przedsiębiorstwa ludźmi, którzy z PKS mieli kontakt tylko jako pasażerowie - mówi Sławomir Zgrzywa. - Zmieniły się twarze, ale mechanizm pozostał ten sam. To musi być swój człowiek. Jednak na przykład ludzi w Łomży denerwuje, że ich PKS rządzą teraz ludzie przywiezieni w teczce z Białegostoku. Niechby już powołał członków PiS, ale naszych, łomżyńskich.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto