Każdy mieszkaniec powinien zadbać o to, by nasze miasto było czyste. Tym bardziej, że w sobota jest dniem wolnym od pracy, a pogoda ładna. Postanowiłem wesprze akcję - mówił Tomasz Chomicki, mieszkaniec osiedla Mickiewicza.
Często jeździ ścieżkami rowerowymi wzdłuż Białki i Dolistówki. I jak mówi, zauważa, że teren wokół jest brudny. - Widzę, że tereny zielone są bardzo zanieczyszczone. Leży pełno butelek i różnych śmieci, które ludzie powinni wrzucać do koszy, a tego nie robią. Bardzo mi się to nie podoba. Jest bardzo brzydko, a powinno być czysto - podkreślał Tomasz Chomicki.
Zobacz też: Węzeł Porosły w budowie. Połączy S8 z trasą generalską. Zobacz inwestycję z lotu ptaka
- To ważna idea. Mieszkam na Wygodzie. Wystarczy przejść się i można zobaczyć mnóstwo walających się puszek, szkła. Dlatego uważam, że każdy z nas powinien dołączyć się do tej akcji - podkreślała Alina Filinowicz.
W sobotę wzięły udział w sprzątaniu doliny rzeczki Dolistówki, wzdłuż chodnika przy ulicy Kluka, niedaleko Szkoły Podstawowej nr 51 w Białymstoku. Akcję wsparło kilkanaście osób. Po kilku minutach worki na odpady były prawie pełne.
- Nie spodziewałem się, że będzie tak dużo butelek - pokazywał nam worek Łukasz Leoniuk.
To on zorganizował akcję sprzątania doliny Dolistówki.
- Często przychodzę tutaj na spacery wokół okolicy. I zauważyłem, że po zimie jest tutaj tak mocno brudno. W dolinie Dolistówki są też nielegalne wysypiska śmieci. Bardzo mnie to uderzyło. Dlatego warto zjednoczyć siły i zrobić coś dobrego dla środowiska, bo będziemy pływać w tych śmieciach - mówił Łukasz Leoniuk.
Na Facebooku utworzył wydarzenie. Jego inicjatywę wsparły też firmy sprzątające. MPO Białystok Sp. z o.o. zapewniła worki na śmieci, podstawiła kontenery i wywiozą to, co udało się zebrać. Do akcji przyłączył się również STAG Autogas Systems, który ma swoją siedzibę nad samą rzeką Dolistówką. Firma zapewniła sprzęt (rękawice, chwytaki do wyławiania butelek z rzeki). W sprzątaniu wzięli też udział pracownicy tej firmy.
Brzeg rzeki posprzątali także wychowankowie pobliskiego Zakładu Poprawczego.
Łukasz Leoniuk zuwaażył też, że w dolinie Dolistówki są też nielegalne wysypiska śmieci. Ale jak powiedział, kilkanaście osób nie ma możliwości, by to usunąć.
- Przy drodze leży też kilkadziesiąt zużytych opon. Uprzątnięcie tego jest ponad nasze siły. Dlatego będę chciał zasygnalizować miastu ten problem - zapowiedział Łukasz Leoniuk.
- Martwi się, że mieszkańcy segregują odpady, a mimo to wokół rzeki nie jest czysto. - Jest to dziwne, bo każdy z nas płaci za śmieci, a wyrzuca je na ulicę - dodała pani Alina.
Piknik militarny przy ul. Kawaleryjskiej w Białymstoku 2019
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?