Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice za granicą, nie ma alimentów

Monika Rosmanowska<br>[email protected]
– Nie mam już siły działać sama. Może kiedy będzie nas więcej uda nam się zmienić dyskryminujące przepisy i wywalczyć pieniądze na utrzymanie dzieci – przekonuje Dorota Thaqi.

– Nie mam już siły działać sama. Może kiedy będzie nas więcej uda nam się zmienić dyskryminujące przepisy i wywalczyć pieniądze na utrzymanie dzieci – przekonuje Dorota Thaqi.
Przepisy, o których mówi to ustawa o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych oraz zaliczce alimentacyjnej, która weszła w życie 1 września. Ustawa ta przyznaje prawo do zaliczki alimentacyjnej osobom samotnie wychowującym dziecko, których dochód nie przekracza 583 zł na osobę. Wypłaca ją Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Najpierw jednak stanowisko w sprawie powinien zająć komornik i wystawić zaświadczenie o bezskuteczności prowadzenia postępowania egzekucyjnego wobec dłużnika. Takie zaświadczenie wraz z wnioskiem o przyznanie zaliczki alimentacyjnej trafia do MOPR.

Od Annasza do Kajfasza
I tu zaczyna się problem. Jeżeli rodzic dziecka przebywa za granicą sprawą nie może się zająć komornik. – Przepisy mówią wyraźnie egzekucję możemy prowadzić jedynie w kraju – mówi jeden z białostockich komorników. Wówczas do MOPR trafia wniosek bez odpowiedniego zaświadczenia. A ten odrzuca go, bo jest niepełny.
– Mamy obowiązek przyjąć każdy wniosek, nawet niekompletny. A gdy brakuje w nim, tak jak w tym przypadku, zaświadczenia od komornika odrzucamy go – mówi Zdzisława Sawicka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Błędne koło się zamyka.
– Już nie wiem co mam robić. Byłam wszędzie i nigdzie nie mogę wywalczyć należnych mi alimentów – mówi Dorota Thaqi. Ma troje dzieci, a alimenty otrzymuje tylko jedno z nich. Dziewczynki, których ojciec jest za granicą już tego prawa nie mają. Kiedy MOPR odrzucił wniosek pani Doroty, ta od razu złożyła odwołanie. Obecnie czeka na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
– I to jest jedyne wyjście – nie ma wątpliwości Zdzisława Sawicka. – Przepisy mówią wyraźnie jak powinniśmy postępować w tej sytuacji. Jeżeli kobieta nie ma za co żyć może się zgłosić do pomocy społecznej, gdzie otrzyma zasiłek – radzi Sawicka.

Razem znaczy skuteczniej?
Egzekucją alimentów za granicą zajmuje się też specjalny referat działający przy Sądzie Okręgowym w Białymstoku. Może wyegzekwować alimenty od rodzica przebywającego w innym kraju. Tu też Dorota Thaqi szukała pomocy. Bezskutecznie.
– Nie udało się odnaleźć dłużnika więc sąd zamknął sprawę – mówi.
Teraz kobieta szuka wsparcia u osób, które mają podobne problemy. Wspólnie ma nadzieję na wywalczenie alimentów.
– Proszę, aby zgłaszały się do mnie osoby, które też bezskutecznie próbowały uzyskać prawo do alimentów. Wspólnie będziemy działać – przekonuje Dorota Thaqi. Prosi kontakt osoby z podobnymi problemami pod numerem telefonu: 693 376 446

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto