Zgłoszenie o pożarze kościoła dyżurny stanowiska kierowania komendanta miejskiego PSP w Białymstoku otrzymał o godzinie 15:15. Niedługo potem strażacy walczyli już z ogniem.
W chwili przybycia na miejsce zdarzenia pożar obejmował ok. 200 m2 dachu. Po około dwóch godzinach udało się zlokalizować i zneutralizować główne źródło pożaru. Potem zostało tylko dogasić pożar. Do godziny 22 trwały ciągle prace mające na celu zabezpieczenie terenu i wykluczenie ewentualnych mniejszych ognisk pożaru. Strażacy zdjęli całe pokrycie dachowe na powierzchni objętej pożarem (około 400 m2).
- W kościele znajduje się betonowy strop, który się na szczęście nie zawalił. Gdyby strop był drewniany pożar byłby trudniejszy do opanowania, a skutki pożaru byłyby znacznie większe
- mówi oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
Tu oglądasz: Pożar kościoła pw. Maksymiliana Marii Kolbego w Białymstoku
W sumie w działania gaśnicze zaangażowanych było 16 zastępów Państwowej Straży Pożarnej oraz dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej - łącznie 54 strażaków. Dzięki ich zaangażowaniu uratowano mienie o szacunkowej wartości około 10 milionów złotych.
Sytuacja została opanowana, a parafia może funkcjonować. Kościół dolny jest już w użytku. W czwartek o godzinie 18 odbędzie się tam już nabożeństwo. Msze mają być odprawiane będą według dotychczasowego porządku.
- Przez betonowy dach pożar nie dostał się do kościoła. Nie zostało zniszczone nic wewnątrz kościoła. Trochę wody dostało się jedynie przez dach, ale nie przeszkadza to w prowadzeniu mszy. Służby pozwoliły już na funkcjonowanie kościoła. Najważniejsze, że mamy gdzie się modlić
- mówi Ks. Adam Skreczko, proboszcz parafii pw. Maksymiliana Kolbego.
Straty finansowe są na razie szacowane. W kościele odbywał się remont jego górnej części. Teraz niewątpliwie koszt remontu znacznie wzrośnie. Nie będzie organizowanej jednak dodatkowej zbiórki w związku z pożarem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?