Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Postaw na matematykę

Monika Krężel
Jeśli absolwent szkoły średniej zdecyduje się na studiowanie kierunków ścisłych, będzie miał o wiele większe szanse na rynku pracy niż absolwent filologii bądź innych kierunków humanistycznych.

Jeśli absolwent szkoły średniej zdecyduje się na studiowanie kierunków ścisłych, będzie miał o wiele większe szanse na rynku pracy niż absolwent filologii bądź innych kierunków humanistycznych. Sęk jednak w tym, że młodzież nie garnie się do studiowania matematyki, fizyki czy chemii.

Absolwenci Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Śląskiego znajdują pracę w instytucjach finansowych, ubezpieczeniowych, w firmach informatycznych, laboratoriach wysokiej klasy. - Był taki okres, że banki zatrudniały naszych absolwentów chętniej niż ekonomistów - zwraca uwagę dr hab. Maciej Sablik, prof. UŚ, dziekan Wydziału. - Oni świetnie sobie radzą, a my uruchamiamy ciągle nowe specjalności dostosowując je do rynku pracy. Zainspirowani potrzebami w regionie dbamy także o to, by ich wiedza była wykorzystana w przedsięwzięciach innowacyjnych. Dlatego proponujemy studia na specjalnościach - matematyka w finansach i ekonomii oraz modelowanie matematyczne, które przygotowują do pracy na rynkach finansowych, wdrażania nowych technologii i optymalizacji procesów produkcyjnych - dodaje dr Sablik.

Dobry początek

Jaka jest recepta na to, by coraz więcej młodych ludzi studiowało na kierunkach ścisłych? Ważny jest już sam początek kształcenia, czyli nauka w szkole podstawowej i gimnazjum. - Jeśli tam dziecko spotka otwartego, ciekawego nauczyciela, który zarazi go przedmiotami ścisłymi, będzie to już połowa sukcesu - uważa prof. Alicja Ratuszna, kierownik Zakładu Fizyki Ciała Stałego Instytutu Fizyki Uniwersytetu Śląskiego.

W szkolnej rzeczywistości za matematyką ciągnie się opinia potwornie trudnego przedmiotu wraz z nieuzasadnionym strachem. - Tymczasem matematycy mają ogromne możliwości pracy. Na przykład absolwenci specjalności informatycznej są świetnymi analitykami w firmach - mówi dr Marian Podhorodyński, wicedyrektor ds. dydaktyki w Instytucie Matematyki Uniwersytetu Śląskiego.

Warto pamiętać, że studiujący kierunki ścisłe na Uniwersytecie Śląskim mają również większe możliwości uczenia się równolegle na zagranicznych uczelniach. Przykładowo,

20-osobowa grupa studentów polskich i francuskich kierunku fizyka dostała się na elitarne studia związane ze specjalnością nanotechnologia. Po ich ukończeniu otrzymają dyplomy dwóch uczelni: Uniwersytetu Śląskiego i Le Mans (Francja). W tej grupie znaleźli się, obok studentów Uniwersytetu Śląskiego, studenci Akademii Jana Długosza z Częstochowy.

Praca czeka

Problemów ze znalezieniem zatrudnienia nie mają również fizycy i chemicy. Ci, którzy wytrwają do końca studiów, są prawdziwymi pasjonatami i świetnymi studentami. - Co więcej, my ciągle wychodzimy naprzeciw zapotrzebowaniom na rynku pracy i otwieramy nowe specjalności. Gdy w Polsce powstały gimnazja, od razu uruchomiliśmy specjalność, której ukończenie gwarantowało nauczanie w szkole dwóch przedmiotów: matematyki lub fizyki i informatyki - tłumaczy dr hab. Grażyna Chełkowska, prof. UŚ, prodziekan ds. fizyki na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii.

Wszystkie ścisłe kierunki są studiami trudnymi, wymagającymi systematyczności. Jeśli kandydat na chemię będzie miał zaległości z fizyki czy matematyki, od razu wpędzi się w kłopoty. - Z kandydatami nie ma problemu, gdyż dokumenty na chemię składa co roku nawet ponad 500 osób. Na studia zapisuje się około 150, ale ta grupa nie kończy w całości nauki - mówi dr hab. Piotr Kuś, prodziekan ds. chemii.

Amerykańskie marzenie

Tymczasem nakłady na propagowanie nauk ścisłych, i to od przedszkola po maturę w Stanach Zjednoczonych, są tak duże, że wypada nam tylko pozazdrościć. Dlaczego USA zdecydowały się na taką strategię?

- Jedną z najważniejszych sił napędowych wzrostu gospodarczego jest zdolność narodu amerykańskiego do innowacji. Nie firm, instytucji nauki, ani sektora wojskowego, a narodu. Innowacyjność gospodarki jest konsekwencją budowania umiejętności i świadomości innowacyjnej każdego pojedynczego obywatela, który dojrzewając w proinnowacyjnym otoczeniu staje się światłym naukowcem, odnoszącym sukcesy biznesmenem czy urzędnikiem - wyjaśnia Susan Parker-Burns, konsul ds. prasy i kultury w amerykańskim konsulacie w Krakowie. - Aby Stany Zjednoczone mogły utrzymać swoją pozycję globalnego lidera gospodarczego, należy zapewnić stałe źródło wysoce wyszkolonych matematyków, naukowców, inżynierów, techników oraz kadr wspierających procesy badawcze, jak i członków społeczeństwa potrafiących wykorzystywać dorobek naukowy i techniczny.

Matematyka to podstawa

Kiedy dwanaście lat temu chciałem zostać dyrektorem oddziału jednej z firm ubezpieczeniowych w Belgii, na rozmowie kwalifikacyjnej prezes zarządu zapytał, który z przedmiotów preferowałem na studiach. Odpowiedziałem z przekonaniem, że matematykę, ekonomię, a w mniejszym stopniu języki obce. Ów prezes spojrzał na mnie, roześmiał się i stwierdził, że ludzie, którzy umieją dobrze matematykę, nie powinni mieć problemów z językami obcymi. Dodał, że „matematyka to podstawa”. W ostatnich latach wyraźnie zmniejszyła się na Śląsku liczba studentów na kierunkach ścisłych. Mamy czym się martwić, bo postęp technologiczny w gospodarce będzie wymagać od przyszłych absolwentów umiejętności, których podstawą jest matematyka, fizyka, chemia i biologia. Już wkrótce śląskie uczelnie wyższe rozpoczną akcje promocyjne, które mają zachęcać młodych ludzi do podejmowania nauki właśnie na tych przyszłościowych kierunkach.

Luk Palmen

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto