Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Półfinał regionalnego Pucharu Polski. Spotkanie dobrych znajomych w Wasilkowie, Warmia chce wyrównać rachunki [ZDJĘCIA]

Jakub Laskowski
W półfinale regionalnego Pucharu Polski KS Wasilków zmierzy się z Olimpią Zambrów
W półfinale regionalnego Pucharu Polski KS Wasilków zmierzy się z Olimpią Zambrów Wojciech Wojtkielewicz
KS Wasilków z Olimpią Zambrów oraz Warmia Grajewo z ŁKS 1926 Łomża zmierzą się w środę (godz. 17) w półfinale regionalnego Pucharu Polski. Stawką jest występ na stadionie miejskim w Białymstoku, prestiż i spore nagrody finansowe.

- Puchar rządzi się swoimi prawami, dlatego broni nie złożymy - przekonuje Janusz Szumowski, działacz Warmii. Wilczki mają świadomość tego, że w starciu z łomżanami, faworytem nie będą, ale wierzą, że są w stanie sprawić niespodziankę i wyeliminować pogodzonego ze spadkiem z trzeciej ligi ŁKS.

- Mamy pewne rachunki do wyrównania. Przypomnę, że w czerwcu 2017 roku oba zespołu grały w finale na szczeblu wojewódzkim i wówczas ponieśliśmy minimalną porażkę, po dogrywce. Ale wstydu nie przynieśliśmy. Nie spodziewam się, że i teraz będziemy odbiegać od rywali umiejętnościami. Wszystko jest w naszych nogach - zauważa Szumowski.

CZYTAJ: Poznaliśmy wszystkich półfinalistów Regionalnego Pucharu Polski

Bardzo zmotywowani będą też piłkarze ŁKS, dla których sięgnięcie po trofeum regionalnego Pucharu Polski, to jedyna szansa na uratowanie mizernego w ich wykonaniu sezonu.

- Właśnie tak do tego podejdziemy. Z Warmią zawsze szło nam dobrze i wierzę, że trend ten zostanie podtrzymany - mówi kierownik Biało-Czerwonych Waldemar Antolak.

Równie interesująco zapowiada się drugi półfinał. Mecz Wasilkowa z Olimpią Zambrów ma kilka podtekstów. Kibice najbardziej ostrzą sobie zęby na spotkanie szkoleniowców, którzy po rundzie jesiennej zamienili się trenerskimi stołkami - Artura Woronieckiego (KS Wasilków) i Tomasza Kulhawika (Olimpia).

Regionalny Puchar Polski. Finał i zwycięstwo w rozgrywkach będzie spełnieniem marzeń Warmii Grajewo

- Znam tych chłopaków i wiem o ich lepszych i gorszych stronach - mówi Woroniecki. - Mam też pomysł, jak tę wiedzę wykorzystać, jednak to samo może powiedzieć Tomek. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego meczu pod kątem analizy przeciwnika - kontynuuje.

Podobnie myśli Kulhawik. - Z tym miastem i z tym klubem wiąże mnie miłe wspomnienia i cieszę się, że będę miał okazję tam wrócić. Drużyna z Wasilkowa pokazała w tym sezonie, że potrafi grać w piłkę, a szczególnie niebezpieczna jest na własnym boisku. Musimy podejść do tego meczu w pełni skoncentrowani - twierdzi szkoleniowiec zambrowian.

Zadanie miejscowym utrudniają kontuzje. Wasilkowianie niemal od początku rundy muszą radzić sobie bez najlepszych strzelców - Jana Pawłowskiego i Dawida Śliwowskiego.

- Nie byliśmy na to przygotowani, ale przynajmniej udaje nam się zminimalizować problem, co pokazują wyniki w lidze. Z Jankiem i Dawidem byłoby łatwiej o sukces w Pucharze Polski, ale nie czujemy się na straconej pozycji - zapewnia Woroniecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto