Przed tygodniem zawodniczki Pronar-ZETO nie miały większych problemów z ograniem AWF Warszawa. Podlasianki w obu spotkaniach przed własną publicznością wygrywały 3:1.
– Dziewczyny są podbudowane tymi zwycięstwami. Na pewno w stolicy będą jeszcze bardziej skoncentrowane – zapewnia Czesław Tobolski, szkoleniowiec białostoczanek. – Nie wiem jak do tych zmagań podejdą nasze rywalki. Myślę, że wierzą jeszcze w sukces i będą chciały zrobić wszystko, by dwukrotnie wykorzystać atut własnego boiska – dodaje.
Bez przestojów
Pronar-ZETO ma nadzieję, że upragnione trzecie zwycięstwo uda mu się osiągnąć już w dzisiejszym spotkaniu.
– Gwarancji oczywiście dać nie mogę, ale zrobimy wszystko by tak się stało. Mamy już przygotowaną taktykę i jeśli dziewczyny będą ją skrupulatnie realizować, powinno być dobrze – ocenia Tobolski.
Białostoczanki nie mogą być jednak zbyt pewne siebie. W rundzie zasadniczej to właśnie warszawianki jako jedyne potrafiły pokonać Pronar-ZETO. W meczach przed tygodniem, w każdym z trzecich, wygranych przez siebie setów, sprawiły Podlasiankom srogie lanie.
– Takie przestoje nie mogą się już powtórzyć. Musimy być do końca uważni. Rywalki potrafią grać dobrą szybką siatkówkę – przestrzega trener Podlasianek.
Ból głowy trenera
W zajęcie siódmego miejsca, gwarantującego pozostanie w II lidze wierzy trener WSAP AZS Artur Sakowicz. Szkoleniowiec ma jednak spory ból głowy. Kolejny raz nie będzie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodniczek.
– W spotkaniach z Warmissem zabraknie Kasi Piwko i Agnieszki Chajęckiej. Nie wiem jeszcze co będzie z Martą Sianko. Dodatkowo kontuzjowana jest Ania Szulborska. Zabieramy ją do Olsztyna, ale czy wystąpi, trudno mi w tej chwili powiedzieć – mówi Sakowicz.
Trener białostoczanek kolejny raz będzie musiał dokonywać znacznych zmian w wyjściowym składzie swojego zespołu.
– Nie wiem jeszcze, jak to wszystko poukładać. Decyzję podejmę na ostatnim treningu. Ciężko jest o dobry wynik, gdy w zespole brakuje jednego ogniwa, a co dopiero, gdy ubytki są tak duże – mówi zmartwiony Sakowicz.
Mimo tych problemów w ekipie WSAP przeważa optymizm. Wizja utrzymania się w lidze powinna pomóc białostoczankom przezwyciężyć braki kadrowe.
– Nie możemy pozwolić rozwinąć rywalkom skrzydeł. Trzeba grać spokojnie i bardzo dokładnie. Jesteśmy zmęczeni już sezonem i z utęsknieniem czekamy na zakończenie rywalizacji. Mam nadzieję, że o wszystkim przesądzi pierwszy mecz w Olsztynie – kończy trener białostockiej drużyny.
PROGRAM II RUNDY PLAY OFF
O pierwsze miejsce (do trzech zwycięstw): sobota, ewentualnie niedziela: AWF Warszawa – Pronar-ZETO AZS Białystok. Stan rywalizacji: 0:2.
O trzecie miejsce (dwumecz): sobota: Politechnika Radom – Czarni Węgrów. Pierwszy mecz: Czarni – Politechnika 3:0.
O siódme miejsce (do trzech zwycięstw): sobota, ewentualnie niedziela: Warmiss Olsztyn – WSAP AZS Białystok. Stan rywalizacji: 0:2.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?