- Wierzę, że tak jak za życia nasza babcia Marysia zawsze dbała, żebyśmy nie chodzili głodni, tak teraz powita cię tam talerzem gorącej zupy. Nie mówię żegnaj, tylko do zobaczenia - takie wzruszające słowa wypowiedział w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Sokółce, cioteczny brat Darka.
Był jedną z kilku osób, które przemawiały w kościele. Wszyscy podkreślali, że Darek był zawsze pogodny, uśmiechnięty i miał duże poczucie humoru. I że jego śmierć nie była przypadkowa. Bo, gdy doszło do wypadku, za nim jechał ksiądz. Dzięki temu 25-latek przed śmiercią uzyskał rozgrzeszenie oraz odpuszczenie grzechów.
Pogrzeb motocyklisty z Sokółki ściągnął tłumy. W ostatniej drodze młodego mężczyzny towarzyszyli mu m.in. studenci z Politechniki, a także kilkudziesięciu motocyklistów. Pożegnali Darka jak jednego ze swoich: ryk silników towarzyszył Darkowi podczas wyprowadzania z kościoła oraz składania trumny do grobu.
Na koniec pochówku zostało odpalonych kilka czerwonych rac.
Czytaj więcej: Student Politechniki Białostockiej nie żyje. Młody motocyklista zmarł po wypadku w Czarnej Białostockiej
Młody mężczyzna zmarł 30 marca w wyniku tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło około godz. 17 w Czarnej Białostockiej. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierująca toyotą 42-letnia kobieta jadąc od strony Wasilkowa, skręcała w lewo w ulicę Piłsudskiego i wymusiła pierwszeństwo na motocykliście. Mimo że trafił do szpitala, nie udało się go uratować. Zmarł na bloku operacyjnym.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?