Podlaskie gminy będą mieć oczyszczalnie i "solary"

Trzy gminy podlaskie postanowiły zjednoczyć siły na rzecz rozwoju ekologii. Hajnówka i Narewka chcą zbudować we wsiach wspólnie 250 przydomowych oczyszczalni ścieków. Gmina Białowieża pragnie zamontować kolektory słoneczne w 250 gospodarstwach – podaje wspolczesna.pl. Każda z gmin zabiega o wsparcie zewnętrzne kwotą 2 mln złotych. Wiadomo już, że wszystkie te inwestycje w trzech gminach mają powstać dzięki dotacjom z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska (NFOŚ).

Z informacji wójta gminy Narewka wynika, że władze planują zamontować w kilku miejscowościach 150 przydomowych oczyszczalni. Postanowiono działać szybko i skutecznie, aby inwestycje zrealizować jeszcze w tym roku. Niebawem gmina ogłosi przetarg na wykonawcę oczyszczalni. Władzom gminy chodzi o to, aby prace budowlane rozpocząć na wiosnę 2012 r. Zdaniem wójta zostaną one zamontowane, głównie w tych wsiach, w których ze względu na nieliczną ilość gospodarstw, nie opłaca się budować zwartej sieci kanalizacyjnej. Dotyczy to, m.in. Masiewa Starego i Masiewa Nowego, Planta, Skupowa i Tarnopolu.

Hajnówka natomiast zamierza wykonać 100 przydomowych wiejskich oczyszczalni. Wójt gminy prowadzi aktualnie dokładną analizę tego przedsięwzięcia. Nie ma jeszcze pewności w jakich wsiach, ani u których gospodarzy oczyszczalnie powstaną. Zastrzega, że jeśli inwestycja się uda, gmina być może będzie się jeszcze starać o pieniądze na budowę instalacji słonecznych we wsiach, ale na razie nie jest to pewne.

Gmina Białowieża ma zaś konkretne plany. Chce otrzymać 2 mln zł z NFOŚ na montaż w 250 kolektorów i instalacji słonecznych w gospodarstwach wiejskich. Na ten cel, jak mówi wójt – urzędnicy zebrali już zaliczki od około 220 zainteresowanych rolników. Nie jest to koniec listy chętnych. Zainteresowani "solarami" mogą się jeszcze zgłaszać. Powinni się jednak pośpieszyć, gdyż w lutym, czyli za dwa, trzy tygodnie, ma być ogłoszony przetarg na wykonawcę inwestycji, a początek robót instalacyjnych zaplanowano na kwiecień br.

Jak podaje wspolczesna.pl, w 2011 roku Ministerstwo Środowiska z programu "Zrównoważony Rozwój Rejonu Puszczy Białowieskiej" przyznało środki inwestycyjne na te cele ekologiczne, o które teraz ubiegają się trzy gminy białostockie. Ministerstwo postanowiło, że ogólnie przeznaczy gminom 21 mln zł z kasy NFOŚ, z tego 6 mln zł w ramach dotacji, a 15 mln zł na preferencyjne pożyczki.

Z łącznej kwoty 21 mln zł w 2011 roku gminy wykorzystały niewiele ponad 2,1 mln zł na pożyczki. Reszta środków jest dostępna obecnie i w kolejnych latach - powiedział mediom prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Białymstoku. Teraz wszystko jasne: dotacje będą uruchomione także w 2012 roku. Ale gminy mogą otrzymać pieniądze, o które czynią zabiegi, dopiero po zakończeniu realizacji inwestycji. Według prezesa NFOŚ będzie to forma refundacji kosztów budowy. Tak to wynika z konkretnych przepisów w tych sprawach.

Należy przypomnieć, że program "Zrównoważony Rozwój Rejonu Puszczy Białowieskiej" powstał po załamaniu się w 2010 roku "Białowieskiego Programu Rozwoju", w ramach którego w zamian za zgodę na powiększenie Białowieskiego Parku Narodowego okoliczne (puszczańskie) samorządy miały dostać z NFOŚ na inwestycje proekologiczne 75 mln zł. Ponieważ gminy na powiększenie parku nie zgodziły się - program nie doszedł do skutku. Przyczyny? W 2010 r. Ministerstwo Środowiska chciało powiększyć Białowieski Park Narodowy, z obszaru około 10 tys. ha do ok. 22 tys. ha, na terenie właśnie wspomnianych trzech gmin: Białowieża, Hajnówka i Narewka.

Po fiasku "Białowieskiego Programu Rozwoju" – czytamy we wspolczesna.pl - ministerstwo wprowadziło ograniczenia w pozyskiwaniu drewna przez Lasy Państwowe i zakazało urządzania polowań na zwierzynę łowną, w obwodach łowieckich działających w otulinie parku, tj. w jego obrębie. W 2011 roku Lasy Państwowe mogły pozyskać z nadleśnictw leżących wokół parku, jedynie 48,5 tys. m sześciennych drewna, czyli trzykrotnie mniej niż w 2010 r. Podobny limit obowiązuje również w 2012 roku.