Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pociąg do pociągów

Monika KOSZ-KOSZEWSKA
Chętnych na razie jest dwudziestu, sami mężczyźni, studenci i licealiści. Głównie z Białegostoku, ale także z odleglejszych zakątków Podlasia, Czeremchy czy nawet z Siedlec.

Chętnych na razie jest dwudziestu, sami mężczyźni, studenci i licealiści. Głównie z Białegostoku, ale także z odleglejszych zakątków Podlasia, Czeremchy czy nawet z Siedlec. Właśnie załatwiają formalności związane z założeniem stowarzyszenia. Połączyła ich pasja – wszystko, co jest związane z pociągami. W sobotę mają pierwsze wspólne spotkanie w Centrum Współpracy Organizacji Pozarządowych przy ul. Świętojańskiej.

Wsiąść do pociągu byle jakiego

Mogą godzinami przesiadywać na peronach i liczyć pociągi, zbierają stare kolejki, robią własne makiety dworców. Jeśli wsiadają do pociągów, to wcale im się nie spieszy, wybierają trasy którymi można jechać długo i po całej Polsce. W ich albumach z podróży nie znajdziemy urokliwych krajobrazów, lecz potężne lokomotywy. Mają nawet propozycje ulepszeń w podlaskiej infrastrukturze i zarządzaniu PKP.
– Mama pracowała w PKP Cargo, jako dziecko miałem więc możliwość wchodzenia do miejsc, które dla chłopca są fascynujące, np. do maszynowni lokomotywy – opowiada o początkach swojego hobby Janusz Janowski. – Zacząłem zajmować się modelarstwem, teraz stawiam makiety dworców, nieistniejących w rzeczywistości, wymyślonych.
Marcin Wróbel przyznaje, że ma pociąg do pociągów. – Tak było od dziecka, pociągami podróżowałem do babci, miałem dwa lata i to było wspaniałe przeżycie. Teraz jestem studentem filologii i o dziwo nic się nie zmieniło.
Poznali się przez inne stowarzyszenie – „Rowerowy Białystok". Założyli forum i dzięki niemu znaleźli kolejnych członków do „Kolejowego Podlasia". Lista zainteresowanych oczywiście jest otwarta i stale rośnie.
Co planują? – Chcemy organizować wspólne wyjazdy po całym kraju i różnymi taborami. Mamy wiele wspólnych tematów i projektów, dlatego będziemy organizować stałe spotkania – mówi Szymon Michalak. – Ale chcielibyśmy zainteresować naszym hobby także innych białostoczan, chcemy organizować wystawy tego, co posiadamy w naszych zbiorach. Zarówno fotografii, jaki i starych kolejek, makiet.

Nie tylko miłość

Młodzi kolekcjonerzy przyznają, ze maja także pamiątki związane z Polskimi Kolejami Państwowymi: np. popielniczki. A mimo deklarowanej miłości do kolejowych przygód, mimo, że niektórzy z nich planują związać swoją przyszłość z PKP, nie są bezkrytyczni wobec polskiego przewoźnika.
– No cóż, chyba nie spotkałem się z rzetelną informacją na PKP, zresztą trudno się o nią doprosić – przyznaje Marcin Wróbel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto