Pijany policjant spowodował wypadek autem ochrony i uciekł do lasu. Miał dwa promile alkoholu

Adrian Kuźmiuk
Adrian Kuźmiuk
Pracownik firmy ochroniarskiej również zniknął po wypadku na ulicy Ciołkowskiego w Białymstoku
Pracownik firmy ochroniarskiej również zniknął po wypadku na ulicy Ciołkowskiego w Białymstoku Kolizyjne Podlasie
Pijany policjant spowodował wypadek na ulicy Ciołkowskiego w Białymstoku i zaczął uciekać pieszo. W lesie zatrzymał go jeden ze świadków zdarzenia. Pracownik firmy ochroniarskiej również oddalił się z miejsca wypadku przed przyjazdem służb.

Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w poniedziałek (17.04.2023), tuż przed godz. 10, na ulicy Ciołkowskiego w Białymstoku. Według wstępnych informacji jakie uzyskaliśmy z KW PSP w Białymstoku na miejsce wysłano dwa zastępy straży, które zabezpieczyły miejsce zdarzenia i musieli użyć hydraulicznego sprzętu, aby wydobyć z rozbitego auta zakleszczonego kierowcę:

Wypadek auta ochrony. Samochód uderzył w latarnię

Tuż po publikacji zgłosili się do nas świadkowie tego wypadku i opowiedzieli co się wydarzyło.

- To pijany policjant spowodował wypadek na Ciołkowskiego i wcale nie był zakleszczony - mówi nasz Czytelnik. - Uciekł z samochodu, gdy świadkowie podeszli, aby mu pomóc.

Według relacji świadków nieumundurowany policjant kierował samochodem firmy ochroniarskiej. Obok siedział pracownik tej firmy. Auto jechało z dużą prędkością ulicą Ciołkowskiego od ul. Wiadukt w kierunku Wiosennej. Pędziło prawym pasem do skrętu w prawo, który następnie przechodzi w zatoczkę autobusową. Gdy zatoczka się skończyła samochód uderzył w inne auto, a następnie ściął słup oświetleniowy w pobliżu przystanku.

Świadkowie całego zdarzenia chcieli udzielić pomocy kierowcy, ale ten zaczął uciekać, podobnie jak jego pasażer. Jeden ze świadków ruszył w pogoń za kierowcą i udało mu się go zatrzymać w pobliskim lesie. Pasażer zniknął bez śladu.

Jak się później okazało kierowca był policjantem i miał dwa promile alkoholu w organizmie. Na miejsce sprowadzono też policyjne psy. Po sporządzeniu meldunku podlascy strażacy potwierdzili, że gdy ich zastępy dotarły na miejsce, w aucie ani w jego pobliżu nie było ani kierowcy, ani pasażera, a ich działania polegały na zabezpieczeniu zdarzenia.

- W tej chwili mogę jedynie potwierdzić, że w zdarzeniu brał udział policjant nie z naszego powiatu i znajdował się pod wpływem alkoholu - mówi Malwina Trochimczuk, oficer prasowy KMP w Białymstoku.

Choć mężczyzna nie pracuje w powiecie białostockim, to wiadomo że jest jednym z podlaskich policjantów.

Pirat drogowy w Lublinie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie