Ostatki po podlasku
Ostatnie dni karnawału Podlasianie spędzili w klubach, restauracjach i na domówkach. Nie inaczej było w samym Białymstoku, gdzie Restauracji Mozart zorganizowała Charytatywny bal karnawałowy. Były przepyszne dania, napoje i muzyka do białego rana. Nie zabrakło foto budki i fotografia, który uwiecznił te wyjątkowe chwile.
Maksymilian Cichoński potrzebuje pomocy
Jednak najważniejszym celem była pomoc choremu chłopcu. Restauracja wraz z Fundacją Podlascy Aniołowie zorganizowała licytacje na rzecz Maksymiliana Cichońskiego, który potrzebuje stymulatora nerwu błędnego. Podczas imprezy udało się zebrać 10 200 zł.
Maksymilian jest piątym i jednocześnie najmłodszym dzieckiem w rodzinie. Niestety, urodził się w ciężkiej zamartwicy, dostał tylko 1 punkt w skali Apgar. Przez 6 tygodni przebywał na intensywnej terapii. Było to 6 długich tygodni pełnych strachu, bólu i cierpienia.
Konsekwencje tego, co stało się na samym początku życia Maksia są niestety bardzo poważne. Chłopiec ma padaczkę, nie płacze, nie widzi, jego mózg jest bardzo uszkodzony. Właściwie w ogóle się nie rusza, ma porażenie mózgowe czterokończynowe. Całe szczęście jest w stanie samodzielnie oddychać i jeść. Kilka razy w tygodniu bierze udział w rehabilitacji i uczestniczy w zajęciach z logopedą.
Konieczna jest dalsza intensywna rehabilitacja, która niestety kosztuje. Każda kto chciałby pomóc Maksiowi, może to zrobić przez stronę siepomaga.pl - Maksymilian Cichoński.
Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?