W trakcie rozgrywek wydawało się, że warszawska ekipa będzie jedynie asystować pozostałym drużynom. Z meczu na mecz podopieczne Alicji Wleciał nabierały rozpędu i tuż przed finiszem fazy zasadniczej udało im się opuścić ostatnie miejsce w tabeli.
– Już po przegranym meczu w stolicy ostrzegałem dziewczyny przed rywalkami. Do AZS UW doszło kilka wartościowych siatkarek i stały się one groźne dla najlepszych. Przykładem może być ich spotkanie z Pronar-ZETO, wygrane przez białostoczanki dopiero po tie-breaku. Warszawianki mają naprawdę dużo atutów. Przede wszystkim świetnie prezentują się w obronie. Podbijają piłki w wydawałoby się beznadziejnych sytuacjach. Kto myślał, że konfrontacja z nimi będzie dla nas spacerkiem, grubo się pomylił – mówi Sakowicz.
Szkoleniowiec WSAP narzeka na brak stabilizacji w kadrze. Roszady w wyjściowym składzie były jego zdaniem głównym powodem porażek.
– Często dopiero dzień przed meczem dowiaduję się, że któraś z dziewczyn nie będzie mogła zagrać. Muszę zmieniać ustawienie, przestawiać zawodniczki na inne pozycje, a to powoduje nerwowość i proste błędy. W taki sposób ciężko o dobry wynik – mówi trener białostoczanek.
Sakowicz nie uwarza, by jego podopiecznym zabrakło wiary w sukces, lub zlekceważyły ione rywala.
– To poważne dziewczyny. Wiedzą o co grają i na pewno podeszły do spotkań w pełni zmobilizowane. Te czynniki na pewno nie miały wpływu na wynik – ocenia szkoleniowiec WSAP.
Podlasianki myśląc o wyeliminowaniu warszawianek muszą wygrać kolejne trzy spotkania. Trener drugoligowca szykuje na rewanże nowy wariant gry, który ma zapewnić zespołowi upragniony sukces.
– Myślę o przestawieniu Kasi Piwko ze środka na prawy atak. Ta siatkarka zdobywa dla nas dużo punktów, a w ten sposób powinna uzyskać jeszcze więcej. Wiem, że sytuacja jest trudna, ale na pewno nie odpuścimy. Obiecuję, że będziemy walczyć do ostatniej piłki – zapewnia Sakowicz.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?