Lekarze wybrali przedstawiciela swojego samorządu w sobotę. Robią to co cztery lata, bo tyle właśnie trwa kadencja w OIL. Poza przewodniczącym zmieniają się wówczas m.in. rzecznik zawodu lekarza oraz osoby, które wchodzą w skład rady i różnych komisji.
Tym razem do fotela szefa samorządu kandydowały dwie osoby: profesor Jan Stasiewicz, dotychczasowy szef OIL i ordynator gastrologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Białymstoku (dostał 95 głosów) i Sławomir Kosidło, ordynator interny w augustowskim szpitalu (60 głosów).
- Będę kontynuował swoje zadania. Chodzi przede wszystkim o dokończenie budowy centrum szkoleniowego dla lekarzy w Turośni - przyznaje profesor Stasiewicz. Ale to nie wszystko. Zapowiada też walkę z biurokracją.
- Myślę, że pomoże nam w tym nowy minister zdrowia. Profesor Zbigniew Religa jako chirurg jest właściwym adresatem takich postulatów - mówi Jan Stasiewicz. Swoją funkcję - przynajmniej na razie - nadal będzie sprawował społecznie. Może jednak, jeśli rada OIL się na to zgodzi, pobierać za to wynagrodzenie. Profesor już przyznaje, że w przyszłości zastanowi się nad takim rozwiązaniem. Kiedy?
- Po przejściu na emeryturę. Myślę, że tak się stanie w ciągu tej czteroletniej kadencji - mówi profesor Jan Stasiewicz.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
