Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Upalnej wielki mróz

Monika Rosmanowska
Od kilku miesięcy handlowcy z Upalnej 1A walczą o generalny remont budynku. Wyliczyli, że co miesiąc do osiedlowej kasy trafia ponad 40 tysięcy złotych ich czynszów.

Od kilku miesięcy handlowcy z Upalnej 1A walczą o generalny remont budynku. Wyliczyli, że co miesiąc do osiedlowej kasy trafia ponad 40 tysięcy złotych ich czynszów. Za te pieniądze żądają naprawy zdewastowanych i popękanych ścian oraz przeciekającego dachu. Teraz do długiej listy mogłaby też dołączyć wymiana grzejników.

Dodatkowy grzejnik i kurtka
Marznący przedsiębiorcy o pomoc poprosili pracowników administracji osiedla. Ci przyszli na miejsce i zmierzyli temperaturę w wybranych lokalach. Najwyższa to prawie 11 stopni, najniższa zaś 6 stopni Celsjusza.
– Średnio w lokalach mamy około 9 stopni i w takiej temperaturze musimy pracować po kilka godzin dziennie. Radzimy sobie jak możemy. Siedzimy w kurtkach, rękawicach i dogrzewamy pomieszczania elektrycznymi grzejnikami – mówi jeden z przedsiębiorców. – Tu się już nie da wytrzymać. W lokalu mam 10, a na zapleczu – 6 stopni.
-A spółdzielnia podniosła nam czynsze o 20-30 zł – denerwuje się drugi. – Zastanawiam się kto zapłaci rachunek za prąd. Kosztami zamierzam obciążyć administrację – dodaje.
Trochę lepiej wygląda sytuacja w lokalach, które wymieniły okna i grzejniki.
– Musiałam to zrobić, bo inaczej nie mogłabym przyjmować pacjentów. Teraz jest u mnie dość ciepło, ale wymianę okien i grzejników pokryłam z własnej kieszeni. Gdybym liczyła na pomoc spółdzielni pewnie czekałabym do dziś – zapewnia Grażyna Szymczak, lekarz. – Remont nie uchronił mnie jednak od innych problemów. Dziś nie miałam wody, bo zamarzła rura – dodaje.

Bądźcie cierpliwi
Przedsiębiorcy mają dość ekstremalnych temperatur i żądają remontu budynku. Zdaniem spółdzielni nie ma jednak takiej możliwości.
– Problemy przedsiębiorców z budynku przy ul. Upalnej 1A często są spowodowane przez nich samych. Część zamknęła lokale i wyłączyła grzejniki, a przez to rozregulowała instalację. Wczoraj nasi pracownicy starali się to poprawić. Już powinno być trochę cieplej. Do tematu wrócimy na wiosnę i zrobimy przegląd instalacji. O generalnym remoncie jednak nie może być mowy – mówi Włodzimierz Abramowicz, zastępca prezesa SM Słoneczny Stok. – Nie przeczę. W niektórych lokalach jest trochę za zimno, ale nie jest krytycznie. Zgadzam się, że przedsiębiorcy mają rację, ale jedyne co mogę teraz zrobić to zaapelować o cierpliwość – kwituje prezes.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto