18-letni Bartosz Cybulski i 17-letni Kamil Borowik stworzyli duet, jakiego w centrum Białegostoku dawno nie było. Ich gra zwraca uwagę przechodniów. Ćwiczą od wielu lat - Kamil od jedenastu gra na skrzypcach, a Bartosz od sześciu na gitarze.
- Białostoczanie bardzo pozytywnie na nas reagują. Zagadują, chwalą. Dostajemy od nich pozytywną energię – mówi Bartosz. Oprócz pochwał chłopcy za swoją muzykę otrzymują też pieniądze. W ciągu trzech-czterech godzin są w stanie uzbierać nawet 200 zł. Swój zarobek planują wydać na wakacyjny wyjazd albo sprzęt muzyczny.
Podczas gry na Rynku spotykają ich też zabawne sytuacje.
– Któregoś dnia zaczepił nas mężczyzna podający się za Węgra. Chciał sprzedać nam noże. Ze 100 zł zszedł do 30. Zastanawiałem się nawet nad kupnem – dodaje.
Obaj chłopcy uczą się w klasie matematyczno-fizycznej w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza. Pytani o swoje marzenia odpowiadają, że chcieliby mieć znany zespół, podróżować po świecie i grać koncerty. Ale nie tylko.
- Myślę też o studiach informatycznych – mówi Bartosz.
Chłopcy planują grać na białostockim Rynku do końca wakacji. Możecie ich spotkać na rogu ulicy Zamenhofa i Rynku Kościuszki, pod budynkiem banku.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?