Podopieczne Tobolskiego zgodnie z turniejową tradycją świetnie rozpoczęły spotkanie. Pewnie zdobywały kolejne „oczka", kończąc seta z dziesięciopunktową przewagą.
– Rywalki nie miały nic do powiedzenia. Byłam pewna, że w kolejnych odsłonach będzie równie łatwo – mówi Joanna Szeszko, zawodniczka Pronar-ZETO AZS.
Chwila słabości
Niestety, kolejny raz w białostockiej ekipie zawiodła koncentracja. Rozluźnione zwycięstwem Podlasianki popełniały proste błędy, które bezlitośnie wykorzystywały siatkarki z Ostrowca Świętokrzyskiego. Dopiero w końcówce podopieczne Tobolskiego zabrały się do odrobienia strat, jednak rywalki skutecznie odparły ich ataki, wygrywając 25:23.
– Porażka w tym secie nie wynikła z dobrej gry przeciwniczek, a naszej słabości. Po prostu dopasowałyśmy się do ich poziomu – ocenia kapitan AZS.
Białostoczanki źle rozpoczęły także czwartą partię. Zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego wypracował sobie sporą przewagę i wydawało się, że wygra drugiego seta z rzędu.
– Na szczęście w porę się przebudziłyśmy. Bardzo dobrze zaprezentowała się Justyna Sachmacińska, której wejście z ławki wprowadziło sporo ożywienia do naszego ataku – chwali koleżankę Szeszko.
W nerwowej końcówce więcej opanowania wykazały białostoczanki, które wygrały na przewagi 27:25.
Trochę brakuje
W finałowej partii zawodniczki Tobolskiego zagrały znacznie pewniej, a co najważniejsze skuteczniej, zwyciężając 25:20.
– Jeszcze trochę brakuje nam do złapania wysokiej formy. Nie kierujemy szybkich piłek na skrzydła. Szwankuje też gra kombinacyjna i blok. Po akademickich mistrzostwach Polski musimy nad tymi elementami popracować – kończy kapitan AZS.
W walce o złoto białostoczanki ponownie zmierzą się z drużyną z Częstochowy.
– Będzie to dla nas doskonała okazja do rewanżu. Udowodnimy, że przegrana z nimi była tylko wypadkiem przy pracy, chwilową słabością, która nie powinna się zdarzyć – mówi Joanna Szeszko, kapitan podlaskiego zespołu.
WYNIKI PÓŁFINAŁÓW
Pronar-ZETO AZS Białystok – AZS Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 (25:15, 23:25, 27:25, 25:20).
Pronar-ZETO AZS: Baran, Skowrońska, Piekarska, Szeszko, Kosek, Kulik, Saad (libero) oraz Sachmacińska.
AZS Częstochowa – AZS Radom 3:0.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?