Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny ozdrowieniec z Lubelszczyzny oddał osocze. Pomoże chorym na koronawirusa

Gracja Grzegorczyk
Gracja Grzegorczyk
Łukasz Kaczanowski
Druga osoba uznana za ozdrowieńca w poniedziałek oddała jakże potrzebne osocze. Jest ono wykorzystywane do leczenia pacjentów, u których zdiagnozowano koronawirusa. Osoba ta zgłosiła się do oddziału terenowego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zamościu.

Osocze mogą oddać wyłącznie osoby, które przebyły objawowo COVID-19 lub przeszły zakażeniem koronawirusem bezobjawowo i otrzymały dwukrotnie negatywny wynik na obecność wirusa w organizmie.

Elżbieta Puacz, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie zwraca uwagę, że osocze oddawane jest dopiero po 14 dniach od uzyskania drugiego negatywnego wyniku. - Żeby oddać osocze trzeba być także zdrowym, tak jak krwiodawca – podkreśla.

W poniedziałek swoje osocze przekazała pani Magdalena, u której zakażenie koronawirusem stwierdzono w marcu. W szpitalu przy ul. Staszica w Lublinie przebywała do 28 marca b.r. O tym, że jako ozdrowieniec może oddać osocze dowiedziała się z informacji przekazanej przez Klinikę Chorób Zakaźnych przy ul. Staszica. Pani Magdalena zdecydowała się pomóc osobom, które przechodzą zakażenie koronawirusem znacznie gorzej, niż ona.

By zostać dawcą osocza należy być w przedziale wiekowym 18-60 lat (powyżej 60 r.ż konieczna jest zgoda dyrektora Centrum Krwiodawstwa) i nie mieć chorób przewlekłych.

- Osoba taka nie może brać w sposób ciągły leków, nie może mieć chorób genetycznych, nowotworowych, nadciśnienia, problemów z tarczycą. Aby oddać osocze trzeba być wypoczętym i mieć odpowiedni poziom hemoglobiny. Dopiero wtedy lekarze przyjmują takiego ozdrowieńca, który zgłosił się do oddania osocza – informuje dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie.

Jak w praktyce wygląda cała procedura? - Po zakwalifikowaniu i przebadaniu dawcy, osoba siada na stanowisko z separatorem. Jest to taki aparat, który pobiera krew oddzielając osocze od komórkowych składników krwi. Następnie te składniki krwi wraz z płynem fizjologicznym powracają do organizmu. Natomiast osocze zbierane jest w osobny pojemniczek o pojemności 650 ml. Następnie po dokładnym sprawdzeniu pobranego osocza pod kątem innych chorób, to osocze dzielone jest na trzy porcje dla chorych pacjentów, każda po 200 ml. Następnie tak gotowe osocze będzie oczekiwać na wezwanie przez szpital - wyjaśnia dyrektor Puacz.

Próbki wysyłane są do oddziału RCKiK w Białymstoku, gdzie są analizowane pod kątem obecności przeciwciał. Lubelskie Centrum chce w tym tygodniu rozpocząć badanie próbek w swoim laboratorium.

RCiCK w Lublinie prosi ozdrowieńców o zgłaszanie się do Regionalnego Centrum. Do tej pory w województwie lubelskim odnotowano 113 ozdrowieńców.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kolejny ozdrowieniec z Lubelszczyzny oddał osocze. Pomoże chorym na koronawirusa - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto